Polityka i prawo
Biden nie zmienia polityki wobec Chin. „Będziemy chronić naszą infrastrukturę telekomunikacyjną”
Administracja nowego prezydenta USA Joe Bidena zadeklarowała, że podejmie działania na rzecz ochrony amerykańskiej infrastruktury telekomunikacyjnej przed „niezaufanymi dostawcami”. Stanowisko Białego Domu jest wymierzone przede wszystkim w chińskie koncerny technologiczne, które zdaniem Waszyngtonu stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych.
Podczas konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki podkreśliła, że administracja Joe Bidena gwarantuje, że amerykańska infrastruktura telekomunikacyjna nie będzie wykorzystywała sprzętu od „niezaufanych dostawców”. Co więcej, wskazała, że Waszyngton deklaruje bliską współpracę z sojusznikami w celu zapewnienia bezpieczeństwa ich sieci.
Dodatkowo Biały Dom zaznaczył, że Stany Zjednoczone zaangażują się i zainwestują w rozwój oraz produkcję sprzętu telekomunikacyjnego przez zaufane amerykańskie podmioty oraz koncerny z państw sojuszniczych.
Sprzęt telekomunikacyjny wyprodukowany przez niezaufanych dostawców (…) jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa USA i naszych sojuszników.
Stanowisko administracji Donalda Trumpa dotyczące chińskich firm jest zbieżne z tym, o czym mówiła Jen Psaki odnośnie trwającej rywalizacji technologicznej między Stanami Zjednoczonymi a Państwem Środka. Jak informowaliśmy na naszym portalu, według Białego Domu amerykańskie rozwiązania nie mogą ułatwiać rozwoju chińskiej armii. Joe Biden jest świadomy, że to właśnie technologia znajduje się w centrum napiętych relacji z Pekinem, dlatego Waszyngton musi podjąć odpowiedni kroki, ponieważ Pekin był i jest zdolny zrobić wszystko, aby osiągnąć swoje cele (m.in. uciekanie się do cyberszpiegostwa, kradzieży własności intelektualnej czy transferu technologii).
Według Joe Bidena konieczne jest „pociągnięcie Chin do odpowiedzialności za ich nieuczciwe i nielegalne praktyki”. Zadaniem jego administracji jest zaangażowanie się w działania, które zagwarantują, że chińskie firmy nie będą „sprzeniewierzać i niewłaściwie wykorzystywać amerykańskie dane”. W tym kontekście Stany Zjednoczone potrzebują „kompleksowej strategii oraz bardziej systematycznego podejścia, które faktycznie dotyczy pełnego zakresu tych problemów”.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany