Reklama

Polityka i prawo

Nie będzie aukcji bez nowelizacji. Prace nad KSC przyspieszą dopiero w przyszłym roku

Autor. DavidReed/Pixabay

Projekt nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC), który jest niezbędny dla rozpoczęcia aukcji na częstotliwości dla sieci 5G w Polsce nie trafi w tym roku na posiedzenie Rady Ministrów.

Prace legislacyjne nad nowymi przepisami trwają od dłuższego czasu, a dokładnie od września ubiegłego roku, kiedy to zaprezentowano pierwszą wersję projektu nowelizacji. Jak dotąd regulacja nie doczekała się ostatecznej akceptacji i wejścia w życie.

„Utknęła na etapie prac rządowych: czeka, aż zajmie się nią Komitet Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych" - informuje Dziennik Gazeta Prawna. 

Od października

O tym, że nowelizacją zajmie się Komitet mówił już w październiku br., podczas Cyber24 Day, minister Janusz Cieszyński , sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa w kancelarii premiera. Wtedy to oficjalnie ogłosił, że prace nad przepisami wejdą w kolejny etap. „Dzisiaj najbardziej aktualna wersja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa trafi do Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych" - mówił 12 października. 

Dwa miesiące później w rozmowie z naszym portalem , w trakcie Szczytu Cyfrowego ONZ w Katowicach, minister wskazywał: „Czekamy wciąż na opinię Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Jak tylko ta opinia będzie, mam nadzieję, że pójdziemy dalej". 

Skąd wynika zwłoka? Janusz Cieszyński deklarował, że sprawa nowelizacji jest traktowana priorytetowo, jednak „trzeba uzbroić się w cierpliwość". Jak tłumaczył, taka sytuacja wynika z tego, co dzieje się na naszej wschodniej granicy. 

Z ustaleń DGP wynika, że prace nad nowelizacją mają przyspieszyć najwcześniej w styczniu przyszłego roku.

Silne emocje wokół nowelizacji

Przepisy budzą silne emocje z różnych stron rynku i sceny politycznej. Wywołują je m.in. regulacje dotyczące procedury uznania firmy za dostawcę wysokiego ryzyka. Swoje niezadowolenie z proponowanego kształtu regulacji w tym zakresie silnie wyraża m.in. Huawei.

Na łamach naszego portalu chiński koncern jednoznacznie określił nowelizację jako „ewidentną dyskryminację , naruszającą międzynarodowe umowy handlowe i regulacje dotyczące swobody prowadzenia działalności gospodarczej, skopiowana z poprzedniej wersji ustawy". 

Głośno mówi się również o znaczeniu operatora narodowego oraz spółki „Polskie 5G", której utworzenie przewiduje nowelizacja ustawy. Pojawiają się wątpliwości dotyczące roli państwa na rynku telekomunikacyjnym - m.in. że rząd planuje zbudować monopol i kontrolować internet nad Wisłą. 

W rozmowie z naszym portalem Szymon Ruman, dyrektor departamentu sprzedaży w Exatel , zdementował te doniesienia, tłumacząc, że: „Operator narodowy nie ma żadnej formalnej możliwości, na podstawie przepisów zawartych w projekcie nowelizacji ustawy o KSC, sprawowania jakiejkolwiek kontroli nad internetem i komercyjnymi usługami telefonii komórkowej. (...) Nie ma kompletnie nic do operatorów komercyjnych i do tego, co oni robią dla swoich klientów". 

Rzeczywiście większy udział w spółce „Polskie 5G" będzie posiadało państwo w postaci operatora narodowego. Projekt nowelizacji mówi dokładnie o 52 proc. udziałów. Pozostałą część (48 proc.) mają stanowić przedstawiciele rynku, którzy wyrażą zainteresowanie. Większość należąca do Skarbu Państwa ma być równoważona mechanizmami zabezpieczającymi interes operatorów komercyjnych. W jaki sposób? Przykładowo, członkowie firm prywatnych zajmą kluczowe stanowiska w spółce. 

Docelowo „Polskie 5G" ma stać się „hurtownikiem", czyli dysponentem 20 MHz (w paśmie tylko 700 MHz), które będą dzierżawili operatorzy na potrzeby komercyjne.

Opóźnienie prac i aukcji

Silne emocje i sprzeciw co do niektórych zapisów nowelizacji sprawił, że proces legislacyjny znacznie się opóźnił, co przełożyło się również na odwleczenie w czasie aukcji na pasma C.

 „Pierwsze podejście do tej procedury regulator (Urząd Komunikacji Elektronicznej - przyp. red.) wykonał na początku 2020 roku, ale po wybuchu pandemii unieważniono ją na mocy tarczy antycovidowej - uzasadniając to m.in. koniecznością uprzedniego znowelizowania KSC" - wskazuje DGP. 

Witold Tomaszewski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), w rozmowie z dziennikiem, zaznaczył, że UKE czeka od kilku miesięcy z prawie gotową dokumentacją aukcyjną aż rząd przyjmie ostateczną wersję nowelizacji o KSC

Jednocześnie, jak pisaliśmy na naszych łamach prezes Urzędu Jacek Oko poinformował o rozpoczęciu procesu , którego „efektem będzie zapewnienie ładu w gospodarce częstotliwościami oraz zwiększenia efektywności wykorzystywanych częstotliwości w paśmie 2100 MHz wykorzystywanym przez czterech operatorów komórkowych w Polsce". 

„Proces ten umożliwi dopełnienie posiadanych przez nich zasobów w sparowanych blokach FDD z 14,8 do 15 MHz. Jednocześnie, wraz z procesem reorganizacji pasma, prowadzone będą postępowania w sprawie dokonania rezerwacji z pasma 2100 MHz, kończących się na przełomie lat 2022 i 2023, na kolejny 15-letni okres" - tłumaczył Jacek Oko w oficjalnym komunikacie.

Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama