Social media
Windows vs. macOS – który system bezpieczniejszy?
Rywalizacja między systemami Windows i macOS od dawna jest przedmiotem dyskusji. Każdy z nich ma wielu zwolenników, jak i przeciwników. Co jednak, jeśli weźmiemy pod uwagę poziom bezpieczeństwa tych systemów? Okazuje się, że odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Dotychczas było tak, że system operacyjny Apple był postrzegany jako bezpieczniejszy niż Windows. Jednak w ostatnim czasie znacząco wzrosła liczba ataków przeprowadzanych przy pomocy złośliwego oprogramowania na popularne systemy operacyjne. Zmieniają się również sposoby i programy, jakich używają cyberprzestępcy, którzy dostosowują je do najnowszych zabezpieczeń.
Okazuje się, że statystyki przemawiające na korzyść firmy Apple wynikały z małego zainteresowania cyberprzestępców systemem, z którego korzystał nieduży odsetek użytkowników. Jeszcze do niedawna udział macOS w rynku wynosił około 3-4 proc., dlatego przestępcy nie zawracali sobie głowy tworzeniem oprogramowania, które mogło przynieść im stosunkowo mały zysk.
Zmiany na rynku zachęcają cyberprzestępców
„Obecnie macOS ma około 14-15 proc. udziału w rynku systemów operacyjnych. Platforma jest znacznie bardziej atrakcyjna dla hakerów. W rezultacie pojawia się coraz więcej złośliwego oprogramowania, które atakuje ten system operacyjny” – wyjaśnia Mariusz Politowicz z firmy Marken, dostawcy oprogramowania antywirusowego.
Istotne znaczenie w ochronie przed cyberatakami ma nie tylko bezpieczeństwo systemów komputerowych, ale i odpowiedzialność użytkowników, którzy powinni zachować szczególną ostrożność podczas otwierania wiadomości pochodzących z nieznanych źródeł.
„Windows nadal ma około 80 proc. udziału w rynku, ale macOS staje się coraz bardziej popularny. Prawdą jest, że jeśli chodzi o zagrożenia, sama liczba ataków jest przede wszystkim skierowana na systemy Windows, przez co problemy z macOS wydają się w porównaniu z nimi niewielkie. Jednak w miarę jak napastnicy opracowują coraz więcej kampanii niezależnych od platformy, a także masowo wykorzystują socjotechnikę, pytanie, która platforma jest najbezpieczniejsza, wydaje się nieistotne. Pytanie powinno brzmieć, co robię, aby system, z którego korzystam, był bezpieczny?” – dodaje Mariusz Politowicz.
Apple nie dba o bezpieczeństwo?
Co ciekawe, przedstawiciele firmy Apple przyznają się do tego, że macOS posiada słabsze zabezpieczenia niż iPhone. Tylko w zeszłym roku z Maca usunięto około 130 rodzajów złośliwego oprogramowania, którego celem stały się setki tysięcy użytkowników.
„Obecny poziom złośliwego oprogramowania na Maca nie jest akceptowalny i jest znacznie gorszy niż iOS” – przyznał Craig Federighi, starszy wiceprezes Apple ds. inżynierii oprogramowania.
Hakerzy i państwo
Słabościom w zabezpieczeniach nie sprzyja również rosnąca aktywność grup cyberprzestępczych, szczególnie pracujących na zlecenie państw.
Przykładem tego może być grupa hakerska APT28 (Fancy Bear), którą przypisuje się do Głównego Zarządu Wywiadu Sztabu Generalnego Rosji (GRU). Tworzą oni systemy posiadające dużą liczbę funkcji szpiegowskich, co utrudnia specjalistom od cyberbezpieczeństwa zapewnienie odpowiedniej ochrony systemów.
W ostatnim czasie wiele się mówi także o izraelskim oprogramowaniu szpiegowskim Pegasus, na działanie którego jest podatny zarówno system Android, jak i iOS. Pojawiły się również informacje na temat współpracy NSO Group – właściciela Pegasusa - z rządami państw, którym udostępniają luki w zabezpieczeniach, co sprzyja obawom o bezpieczeństwo użytkowników popularnych systemów.
Na podst. Informacji prasowej
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany