Reklama

Strona główna

Microsoft na celowniku Putina

  • Fot.: archiwum Beaty Dziak-Jankowskiej
    Fot.: archiwum Beaty Dziak-Jankowskiej

W swojej walce ze Stanami Zjednoczonymi Władimir Putin ma nowy cel – Microsoft. Rosja będzie dążyła do pozbycia się z urzędów rządowych oraz przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo oprogramowania produkcji zachodniej. Zmiana ta ma być najpierw dokonana w Moskwie, gdzie planuje się zastąpić systemy firmy Microsoft rosyjskimi odpowiednikami.

Rosja zablokowała również LinkedIn – amerykańską sieć networkingową, którą Microsoft planuje zakupić. Firma złożyła apelację, a decyzja spodziewana jest 10 listopada – poinformowało NBC News.

Czytaj też: Rosja zbanuje LinkedIn ?

Oficer amerykańskiego wywiadu powiedział, że Putin pragnie zaszkodzić Microsoftowi, ponieważ jest to największa amerykańska firma z sektora IT i dlatego też bardzo łatwo jest przekonać rosyjskie społeczeństwo o jej współpracy ze służbami wywiadowczymi Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem Fiony Hill – badaczki z Brookings Institution, jest to sygnał, że Rosjanie dążą do nacjonalizacji internetu i stworzenia własnych zabezpieczeń.

Dominic Carr, główny menadżer ds. publicznych w firmie Microsoft, powiedział NBC News, że Microsoft nie współpracuje z agencjami wywiadowczymi ani nikogo nie szpieguje i nigdy nie będzie. Dodał też, że firma robi wszystko, żeby rząd mógł przetestować oprogramowanie pod kątem bezpieczeństwa, zanim zostanie ono użyte. Microsoft pracuje też nad zwiększeniem ochrony prywatności obywateli, o czym mają świadczyć cztery pozwy przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych.

Rosjanie uważają jednak, że produkty firmy Microsoft, podobnie jak każde inne oprogramowanie, mogą zostać wykorzystane jako cyberbroń. Dokument Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do którego dotarło NBC potwierdził, że to załącznik programu Microsoft Office został użyty przez rosyjskich hakerów do ataku na ukraińską elektrownię rok temu.

Adam Chiff reprezentujący partię Demokratów w Komitecie ds. Wywiadu Izby Reprezentantów powiedział, że nie jest zdziwiony postępowaniem Rosji, ponieważ relacje z tym krajem są obecnie najgorsze od czasów zakończenia zimnej wojny. Dodał, że Putin i oficerowie KGB spoglądają na świat poprzez grę o sumie zerowej. Ich zdaniem cokolwiek jest dobre dla Stanów Zjednoczonych, jest złe dla Rosji i odwrotnie.

Ten ruch przeciwko Microsoftowi może być również interpretowany jako informacja dla rosyjskich obywateli, że nie mogą oni ufać amerykańskiej technologii. Może on wzmocnić wrogość Rosji i rosyjską paranoję do Stanów Zjednoczonych i produktów pochodzących z tego państwa.

Celem z pewnością nie jest zadanie poważnych ekonomicznych strat firmie Microsoft. Obecnie akcje firmy osiągnęły rekordową cenę 60 dolarów. Anonimowy przedstawiciel amerykańskiego wywiadu powiedział, że możliwe usunięcie produktów Microsoftu będzie miało ograniczony wymiar, ponieważ są one zbyt głęboko zintegrowane z rosyjską infrastrukturą IT.

Czytaj też: Współpraca PGZ Systems i Microsoft. "Umowa w sprawie cyberbezpieczeństwa"

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama