Reklama

Jeszcze przed opublikowaniem raportu opisanego przez portal The Washington Free Beacon, Pentagon podał informację, że żadne z urządzeń produkowanych przez chińską firmę Lenovo nie powinno być używane w bezpiecznych sieciach wojskowych. Raport pionu J-2 nie został upubliczniony, miał jedynie służyć do użytku wewnętrznego Pentagonu.

The Washington Free Beacon udało się uzyskać dostęp do tego raportu. Jak podaje portal, żadne z urządzeń firmy Lenovo nie powinno być używane przez pracowników wojskowych oraz cywilnych.

Sam raport miał powstać w związku z tym, że firma Lenovo zaczęła szukać możliwości udziału w przetargach na dostarczenie swoich urządzeń w administracji państwowej oraz oddziałach wojskowych. Według autorów raportu wszystkie urządzenia wyprodukowane przez Lenovo mogą zagrażać bezpieczeństwu informatycznemu sieci i mogą być narzędziem służącym do wykonywania działalności wywiadowczej.

W raporcie nie wskazuje się bezpośrednio na firmę Lenovo jako na tę, która współpracuje z wywiadem i przekazuje mu informacje. Pojawiają się jednak informacje, że jej urządzenia mogą zostać użyte przez chiński wywiad do podsłuchu. Jak informuje strona Free Beacon, Grupa Lenovo należy w 27 proc. do Chińskiej Akademii Nauk, jednego z instytutów badawczych Chin. Według portalu to jednoznacznie wskazuje na współpracę pomiędzy tymi podmiotami.

Do tego dochodzi informacja Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) o udanych działaniach operacyjnych chińskiego wywiadu wymierzonego w firmy technologiczne pokazuje, że podobne sytuacje mogą - potencjalnie - stanowić zagrożenie. Jest to bowiem dowód, że służby ChRL dążą do infiltracji firm technologicznych.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy i w jakim zakresie Lenovo współpracuje z służbami bezpieczeństwa ChRL . Polski oddział firmy zapytany o treść raportu J-2, przekazał redakcji Defence24.pl oświadczenie firmy. Spółka stwierdziła, że nie została powiadomiona o ograniczeniach w wykorzystaniu komputerów przez Departament Obrony. Nie zajęto natomiast stanowiska dotyczącego ewentualnej współpracy z władzami ChRL.

Lenovo jest zaufanym dostawcą technologii dla administracji publicznej USA od czasu przejęcia działu komputerów osobistych IBM ThinkPad w 2005 r. Nie zostaliśmy powiadomieni o żadnych zmianach w tym zakresie, a z tego, co nam wiadomo, nie istnieje żadne oficjalne rozporządzenie zakazujące stosowania produktów Lenovo ani w Departamencie Obrony, ani w żadnych służbach. Rozporządzenie takie byłoby niezgodne z ugruntowanymi przepisami i polityką w zakresie zaopatrzenia w sektorze administracji publicznej, a także sprzeczne z konsekwentnie wspieranymi przez władze USA wartościami uczciwej i otwartej konkurencji, które sprzyjają rozwojowi gospodarczemu na świecie. Co więcej, w kwietniu 2016 r. Washington Post zamieścił wypowiedź rzecznika Sił Powietrznych na ten temat. Powiedział on, że „ani Siły Powietrzne, ani pozostałe służby Departamentu Obrony nie zakazały stosowania produktów Lenovo”. Jako największy producent komputerów PC na świecie, mający solidną pozycję rynkową i kilka tysięcy pracowników w USA, Lenovo dokłada wszelkich starań, by służyć klientom z sektora administracji publicznej rzetelnie i w dobrej wierze.

Oświadczenie firmy Lenovo w sprawie raportu J-2

Ministerstwo Cyfryzacji powiedziało, że posiada obecnie w użyciu około 30 sztuk laptopów marki Lenovo i zamierza wprowadzić do użytku na potrzeby ministerstwa kolejne 50 sztuk komputerów typu all-in-one. Z kolei firma Exatel SA, nie posiada urządzeń tego akurat producenta. Centralny Ośrodek Informatyki, na potrzeby szkoleń korzysta z 20 laptopów marki Lenovo z roku 2011. Pytanie zadaliśmy także Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz NASK, jednak do momentu publikacji nie uzyskaliśmy odpowiedzi, na pytanie czy korzystają one z rozwiązań firmy Lenovo.

Czytaj też: Chiny zagrożeniem dla krajów azjatyckich w cyberprzestrzeni

Reklama

Komentarze

    Reklama