Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Japonia: Nadzór nad giełdami kryptowalut po rekordowej kradzieży

Fot. Flickr.com / PRODick Thomas Johnson / CC 2.0
Fot. Flickr.com / PRODick Thomas Johnson / CC 2.0

Japońska agencja nadzoru finansowego podejmie działania administracyjne względem giełdy kryptowalut Coincheck, z której hakerzy wykradli żetony NEM o wartości 532 mln dolarów. To jedna z największych tego typu kradzieży w historii - podał w poniedziałek Reuters.

W następstwie kradzieży większości żetonów NEM z cyfrowego portfela Coincheck, tokijska giełda kryptowalut zawiesiła w piątek wpłaty, wypłaty i obrót tą i innymi wirtualnymi walutami za wyjątkiem bitcoina. NEM były przechowywane w tak zwanym gorącym portfelu (połączonym z internetem), mniej bezpiecznym niż portfel zimny (offline). Platforma przyznała również, że nie stosowała dodatkowych zabezpieczeń w formie systemu wielopodpisowego.

Nadzorująca japoński rynek papierów wartościowych rządowa Agencja Usług Finansowych domaga się od Coincheck sporządzenia do 13 lutego pełnego raportu w sprawie okoliczności kradzieży oraz wdrożonych środków zaradczych. Agencja zapowiada również kontrole na wszystkich pozostałych japońskich giełdach kryptowalut. Własne śledztwo w sprawie zdarzenia ma podjąć również tokijska policja metropolitalna - podała w poniedziałek agencja Kyodo.

Dyrektor Coincheck Yusuke Otsuka zapewnił w niedzielę, że skradzione żetony NEM są namierzane i nie zostały jeszcze wymienione na gotówkę. Kierownictwo Coincheck zapowiedziało również, że zrekompensuje około 90 proc. strat poniesionych przez 260 tys. poszkodowanych klientów. Na ten cel giełda kryptowalut ma przeznaczyć 46 mld jenów (ok. 422 mln dolarów). Odpowiada to wartości straconych żetonów według kursu obniżonego po kradzieży; przed jej ujawnieniem utracone NEM wyceniano na 58 mld jenów (ok. 532 mln dolarów). Agencja Usług Finansowych nie potwierdziła dotychczas, czy Coincheck dysponuje odpowiednimi środkami.

To kolejna duża kradzież kryptowalut i drugi rekordowy rabunek w Japonii. W 2014 roku inna tokijska giełda kryptowalut Mt. Gox upadła po tym, jak wypłynęło z niej 850 tys. bitcoinów wycenianych ówcześnie na około 480 mln dolarów. W późniejszym czasie udało się odzyskać 200 tys. z zaginionych bitcoinów, odkrytych na starym cyfrowym portfelu. Z kolei na początku grudnia ubiegłego roku hakerzy wyprowadzili ze słoweńskiej kopalni kryptowalut NiceHash około 4,7 tys. bitcoinów (około 64 mln dolarów w czasie kradzieży).

Upadek Mt. Gox odbił się na japońskim prawodawstwie, w wyniku czego od kwietnia 2017 roku prowadzenie wymiany kryptowalut wymagało w tym kraju zatwierdzenia przez Agencję Usług Finansowych. Coincheck nie otrzymał dotychczas stosownej zgody, jednak ta i inne uprzednio aktywne usługi tego rodzaju mogły skorzystać z tymczasowego pozwolenia na kontynuowanie działalności do czasu rozpatrzenia złożonych podań.

Sekretarz generalny gabinetu premiera Japonii Yoshihide Suga zapowiedział w poniedziałek, że rząd przygląda się sprawie Coincheck i bierze pod uwagę zaostrzenie regulacji.

PAP - mini

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze