Social media
Google chroni afgańskich urzędników przed talibami. Blokuje dostęp do kont na Gmailu
Google zablokował dostęp do skrzynek mailowych należących do urzędników, którzy pracowali dla obalonych władz w Afganistanie – wynika z nieoficjalnych informacji. To działanie ma na celu ochronę osób pracujących wcześniej dla rządu w Kabulu, które mogą być prześladowane przez talibów.
Przyszłość Afganistanu jest obecnie niepewna. Talibowie rozpoczęli swoje rządy w państwie, a wojska amerykańskie wycofały się z kraju, ewakuując część Afgańczyków, którzy byli ich współpracownikami. Podobnie postąpiła m.in. Polska.
Na celowniku talibów
Istnieją poważne obawy, że talibowie zaczną mścić się na części Afgańczyków, którzy pozostali w kraju i będą podejrzewani o współpracę z Zachodem. Jednym z narzędzi w realizacji takiej polityki są dane elektroniczne.
Według ekspertów wiadomo, że ostatnio w Afganistanie stosowano co najmniej trzy systemy tożsamości cyfrowej, w tym system elektronicznego krajowego dowodu tożsamości e-Tazkira oraz zautomatyzowany system identyfikacji biometrycznej utrzymywany przez afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych przy wsparciu rządu USA.
Z tego, jak istotne są dane Afgańczyków w obecnej sytuacji i jak groźne mogą być dla zwykłych obywateli zdały sobie już wcześniej sprawę duże firmy technologiczne. Dlatego np. Facebook wprowadził nowe rozwiązanie, które ma pomóc Afgańczykom mogącym stać się ofiarami talibów w szybkim zablokowaniu konta w serwisie. Dzięki temu możliwe jest łatwe ograniczenie dostępu do treści zgromadzonych w konkretnym profilu, w tym także do listy znajomych pochodzących z tego kraju.
Do sprawy włączyły się także organizacje zajmujące się obroną praw człowieka. Jedną z nich jest amerykańska Human Rights First (HRF). Radzi ona Afgańczykom, którzy pozostali w kraju, aby jak najszybciej usunęli swoje cyfrowe ślady.
Google blokuje konta
Do ochrony Afgańczyków przed talibami włączył się także Google. Jak informuje Reuters, opierając się na własnych źródłach, koncern zaczął blokować dostęp do kont e-mail byłych urzędników obalonego afgańskiego rządu, które w dużej części funkcjonowały na platformie Gmail.
Według dostępnych informacji chodzi o to, że talibowie na podstawie danych pochodzących ze skrzynek byłych pracowników obalonego rządu w Kabulu mogą po „cyfrowych śladach” nie tylko wytropić te osoby, ale także dotrzeć do ważnych informacji zawartych w korespondencji elektronicznej.
Jak podaje Reuters, z platformy Gmail korzystały m.in. byłe ministerstwa przemysłu, górnictwa, szkolnictwa oraz finansów. Obecnie dostęp do tych kont pocztowych jest całkowicie niemożliwy dla kogokolwiek – przyznaje Google. Koncern jednak nie podaje bliższych szczegółów technicznych dotyczących podjętych przez siebie działań.
W związku z tym na razie nie wiadomo dokładnie, gdzie są przechowywane informacje zawarte pierwotnie na zablokowanych kontach pocztowych i kto ma dzisiaj do nich dostęp poza inżynierami Google.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany