Strona główna
Giełda kryptowalut wyznaczyła nagrodę za informacje o cyberprzestępcach
Giełda kryptowalutowa Binance wypłaci cyfrowe żetony wyceniane na 250 tys. dolarów w zamian za informacje, które pomogą w ujęciu cyberprzestępców stojących za zmasowanym atakiem na platformę - podała w poniedziałek agencja Bloomberga.
Założona przez Zhao Changpenga giełda kryptowalut została zaatakowana w pierwszym tygodniu marca. Binance podało w oświadczeniu, że mimo "masowej próby phishingu i kradzieży" jej fundusze pozostały bezpieczne, jednak nie udało się odwrócić niektórych transakcji z kont zaatakowanych przez cyberprzestępców. Obecnie firma stara się namierzyć sprawców. Cyfrowe żetony wyceniane na 250 tys. dolarów stanowią tylko część puli zabezpieczonej przez Binance na podobne nagrody w przyszłości. Łącznie firma przeznaczyła na ten cel 10 mln dolarów i zachęca inne platformy do podobnych działań mających zniechęcić cyberprzestępców.
Tylko od początku 2018 roku z giełd kryptowalutowych w Japonii i Włoszech skradziono żetony wyceniane na około 700 mln dolarów. Najbardziej poszkodowana została tokijska platforma Coincheck, z której wirtualnego portfela wyprowadzono pod koniec stycznia kryptowalutę NEM w ilości wycenianej na 58 mld jenów (około 542 mln USD). Rekordowa kradzież sprowokowała dyskusję o potrzebie zaostrzenia przepisów regulujących działalność giełd obracających kryptowalutami. Podobny skutek miało poprzednie podobne zdarzenie z 2014 roku. Strata około 850 tys. bitcoinów wycenianych ówcześnie na 473 mln dolarów doprowadziła do upadku innej japońskiej giełdy kryptowalutowej - Mt. Gox.
Anonimowość transakcji, słabe regulacje i wysoka wycena po ubiegłorocznych skokach notowań kryptowalut czynią z cyfrowych żetonów atrakcyjny cel dla grup cyberprzestępczych. Wydobywane z użyciem złośliwych skryptów działających na urządzeniach ofiar, a także wykradane z wirtualnych portfeli giełd i prywatnych użytkowników lub wyłudzane w charakterze okupu, kryptowaluty mogą być wykorzystywane do nielegalnych transakcji i omijania sankcji gospodarczych. Z tego względu kryptowaluty w rodzaju bitcoina znajdują się w obszarze zainteresowania między innymi Korei Północnej.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany