Armia i Służby
Czołowy kryptolog opuścił szeregi NCK
Narodowe Centrum Kryptologii rozstało się ze swym czołowym kryptologiem, którego zatrudnienie w MON możliwe było dzięki środkom finansowym z NCBiR. Współtwórca urządzeń do przetwarzania informacji niejawnych PEM HEART Karol Górski odszedł do prywatnego biznesu. Nie wiadomo, kto zaspokoi deficyt eksperta o uznanych kwalifikacjach w NCK.
Karol Górski, czołowy specjalista w zakresie budowy rozwiązań kryptograficznych w Narodowym Centrum Kryptologii, nie jest już pracownikiem Ministerstwa Obrony Narodowej. Ze żródeł zbliżonych do MON dowiedzieliśmy się, że Górski, który jest współtwórcą systemu zabezpieczania informacji elektronicznych PEM-HEART, odszedł z Narodowego Centrum Kryptologii wiosną br. Powodem miał być brak zaufania ze strony nowego kierownictwa NCK z Tomaszem Mikołajewskim na czele - Nie będę wypowiadał się zarówno o okolicznościach mojego odejścia, jak i na temat pracy, którą świadczyłem na rzecz NCK w ciągu ostatniego dwóch i pół roku - oświadczył w rozmowie z Cyberdefence24.pl Karol Górski, który obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą.
Również Ministerstwo Obrony Narodowej odmówiło komentarza w tej sprawie. Według rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, etat NCK ma charakter niejawny. "NCK, a także inne podmioty resortu obrony narodowej, nie mogą udzielić informacji z tego zakresu. Z uwagi na fakt, że dywagacje z tego obszaru stanowić będą naruszenie ustawy o ochronie informacji niejawnych, NCK nie może udzielić – a także nie udzieli w przyszłości – odpowiedzi na pytania dotyczące etatu Narodowego Centrum Kryptologii" - zakomunikował nam Bartłomiej Misiewicz. Zapewnił też, że minister obrony narodowej "ze szczególną atencją (...) odnosi się do treści § 3 Statutu NCK tj. potrzeby zagwarantowania konsolidacji kompetencji i zasobów resortu obrony narodowej w obszarze kryptologii". W mailu podpisanym przez rzecznika MON czytamy ponadto, że "zasadniczym zadaniem, jakie szef resortu obrony narodowej stawie zarówno dla NCK - jak i jego kierownictwa - jest odbudowa zdolności kryptologicznej Rzeczypospolitej Polskiej, tj. stery o fundamentalnym znaczeniu dla obronności i bezpieczeństwa informacyjnego państwa", a "działania podejmowane przez resort obrony narodowej w omawianym obszarze, mają na celu odbudowanie korpusu kadrowego, w duchu najlepszych tradycji polskiej szkoły kryptologii".
Bartłomiej Misiewicz nie ujawnił jednak, kto zastąpił w NCK Karola Górskiego, a także jakie są doświadczenia zawodowe i kwalifikacje osoby, która w podległej bezpośrednio ministrowi obrony narodowej jednostce będzie realizowała zadania, za które odpowiadał współtwórca systemu PEM-HEART.
O kompetencjach Karola Górskiego świadczy chociażby to, że w dniu 6 października 2015 r. pakiet oprogramowania PEM-HEART, którego jest on współtwórcą, znalazł się w wykazie obowiązujących certyfikatów wydanych przez Departament Bezpieczeństwa Teleinformatycznego ABW dla urządzeń i narzędzi kryptograficznych przeznaczonych do ochrony informacji niejawnych. Otrzymał on certyfikat dla informacji niejawnych z klauzulą "zastrzeżone" (ważny do 30 czerwca 2019 r. - wersja 3.015 wersja 32b i 64b i do 30 stycznia 2020 r. - wersja 3.9.7 wersja 32b i 64b).
Nakłonienie specjalisty o tak wysokich kwalifikacjach do przejścia z rynku komercyjnego do pracy w jednostce wojskowej było - według informacji Cyberdefence24.pl - możliwe jedynie dzięki stworzeniu swoistego mechanizmu pomostowego. Aby zaoferować Karolowi Górskiemu godziwe wynagrodzenie, oprócz urzędniczej pensji zapewniono mu drugie tyle ze środków przyznanych NCK przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) na realizację programu naukowo-badawczego.
W zgodnej ocenie ekspertów ze służb specjalnych, z którymi rozmawialiśmy, Karol Górski należy do ścisłej czołówki krajowej wśród specjalistów w dziedzinie kryptografii. Absolwent telekomunikacji na Politechnice Warszawskiej Górski od wczesnych lat 90. odgrywał wiodącą rolę w budowie i rozwoju systemu zabezpieczania informacji elektronicznych PEM-HEART - Program był realizowany we współpracy z Politechniką Warszawską ze środków przyznanych w ramach grantu z Komitetu Badań Naukowych (KBN) na stworzenie systemu zabezpieczenia transmisji w Sieci - wspomina Karol Górski.
Kolejny etap jego kariery był związany z fazą spin off, czyli komercjalizacją technologii i transferem know-how. System PEM-HEART był rozwijany przez spółkę Enigma Systemy Ochrony Informacji (SOI Enigma sp. z o. o.), której Górski był wiceprezesem w latach 1995-2007. Po przejęciu firmy przez notowanego na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych dostawcę rozwiązań teleinformatycznych COMP S.A. Karol Górski został kierownikiem zespołu bezpieczeństwa teleinformatycznego tej ostatniej spółki.
W ostatnich latach przed podjęciem pracy w Narodowym Centrum Kryptologii, do którego ściągnął go pierwszy dyrektor NCK gen. bryg. Krzysztof Bondaryk, Górski prowadził własną firmę Ultrasec. Dostarcza ona usług w zakresie kryptologii, ochrony danych osobowych i informacji niejawnych, zarządzania bezpieczeństwem informacji i ryzykiem.
Po odejściu z Narodowego Centrum Kryptologii na wiosnę br. Karol Górski powrócił do prowadzenia własnej działalności gospodarczej pod szyldem Ultrasec. Jeszcze jako pracownik NCK ukończył studia prawnicze na Uczelni Łazarskiego broniąc pracę dyplomową na temat międzynarodowych skutków prawnych konfliktów w cyberprzestrzeni.
sz
Długie łapska i sprawna agentura Putina. Jak uderzają to celnie- w najwrażliwsze punkty. Niestety.....
a panstwo ? przeciez to ch...d..i kamieni kupa !
To powinien zatrudnic sie gdzies np. Londynie bo oni czekaja z ofertami pracy na takich cennych wspolpracownikow. ( taki np. kazio co byl premierem a zostal doradca w banku londynskim - i tu tez o to samo chodzi ! )
ktos w koncu wezmie do reki ta czy inna PALE !
Przeciez to jest k... chore ! I co z tego ze wiemy iz "one" te czy inne "zondowe" glupki wiedza iz to jest "ch...dupa i kamienie kupa !" ? No czekamy na wykazanie sie tego nowego rzadu ! Oczywiscie zdaje sobie z tego sprawe ze zostane zle zrozumiany ale to juz problem kretynow a nie moj !
ret
poszedł na manifestację KODu czy czytał w pracy GW?