Cyberbezpieczeństwo
Zmarł "najsłynniejszy haker w historii". Kevin Mitnick miał 59 lat
W wieku 59 lat zmarł Kevin Mitnick, jeden z najbardziej znanych hakerów w historii – podaje dziennik „New York Times”.
O śmierci Mitnicka poinformowała Kathy Wattman, rzecznika założonej przez niego firmy KnowBe4. Haker zmarł na raka trzustki.
Czytaj też
Dziennik przypomina , że jego przygoda z hakowaniem zaczęła się w wieku 12 lat, co skutkowało darmowymi przejazdami autobusem.
Natomiast po raz pierwszy miał do czynienia z organami ścigania w wieku 17 lat, kiedy został namierzony w korporacyjnych systemach komputerowych. Wtedy można określić, że rozpoczęła się jego „zabawa w kotka i myszkę” z FBI.
„Najbardziej poszukiwany” haker komputerowy
Znany pod pseudonimem „Condor” i jako „najbardziej poszukiwany” haker komputerowy na świecie, ostatecznie „wpadł” w 1995 roku i został skazany na pięć lat pozbawienia wolności za nielegalne włamanie i manipulowanie kilkoma istotnymi systemami komputerowymi w USA.
Jego działanie miało obejmować kradzież tysięcy plików z danymi i numerów kart kredytowych z komputerów w całych Stanach. Jednak sam zaprzeczył, jakoby miał ich użyć dla własnych korzyści.
Czytaj też
„Rzekomo miał dostęp do korporacyjnych tajemnic handlowych wartych miliony dolarów. Był bardzo dużym zagrożeniem” - przypomina „NYT”.
Po przejściu na „dobrą stronę” napisał książki na temat hakowania i socjotechniki, założył firmę cyberbezpieczeństwa KnowBe4 oraz był mówcą publicznym.
/NB
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
CyberPrawnik
Ikona, od której rozpoczęła się moja edukacja w obszarze socjotechnik, inżynierii społecznej. Jak sam mówił, był bardziej psychologiem, a dobra manipulacja, podstęp nierzadko stanowią większą siłę, niż najwyższe skile i znajomość niezliczonej ilości exploitów. Niech jego nauka z nami zostanie i przypomina (zwłaszcza w czasach coraz lepszego uczenia maszynowego), że bezpieczeństwo to bardziej proces, niż stan, że maszyna może napisać kod na podatność, ale nie zintegruje działań w ramach nieszablonowego myślenia,. Bez prawidłowej interakcji z człowiekiem i informacją w każdej formie (mówionej i pisanej) rozleci się najzmyślniejszy system oparty na Splunku, firewall, antywirusie, DLP.