Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Szef FBI: sektor prywatny kluczowy dla narodowego cyberbezpieczeństwa

Christopher Wray, szef FBI
Christopher Wray, szef FBI
Autor. Donkey Hotey/ Wikimedia/ Flickr

Rząd federalny USA opiera się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej na współpracy z sektorem prywatnym, gdy mowa o narodowym cyberbezpieczeństwie - twierdzi dyrektor FBI Christopher Wray, który podkreśla, że to szczególnie istotne w kontekście ekspansji Chin.

Reklama

Rząd federalny Stanów Zjednoczonych bardziej niż kiedykolwiek opiera się na współpracy z sektorem prywatnym, jeśli chodzi o narodowe cyberbezpieczeństwo - uważa dyrektor FBI Christopher Wray. Jego zdaniem współpraca rządowa z sektorem prywatnym jest kluczowa przede wszystkim, jeśli chodzi o wykrywanie zagrożeń i zwiększanie odporności w świetle ekspansji Chin.

Reklama

Rosnącym problemem są operacje ransomware ukierunkowane na infrastrukturę krytyczną, a także działalność grup cyberprzestępczych ogniskujących swoją aktywność wokół cyberszpiegostwa. Wray wskazuje też, że cyberprzestępcy chętnie korzystają z rosnących możliwości, jakie daje sztuczna inteligencja. O tym, jak może być ona użytkowana w ofensywnych cyberoperacjach, pisaliśmy na naszych łamach m.in. w tym tekście .

Zatarte granice

Zdaniem dyrektora FBI, coraz trudniej rozróżnić, gdzie kończy się zwykła aktywność kryminalna, a gdzie zaczynają się intensywne działania ofensywne podejmowane przez wrogie Stanom Zjednoczonym kraje.

Reklama

Wray zwraca uwagę, że w kontekście wykorzystania sztucznej inteligencji w ofensywnych działaniach w cyberprzestrzeni, zyskać mogą przede wszystkim Chiny, których priorytetem jest przewaga nad możliwościami obronnymi USA. Opisywaliśmy to m.in. w ramach analizy cyberstrategii Pentagonu . Szef Federalnego Biura Śledczego podkreśla, że liczba hakerów, których usługami dysponuje Pekin, jest znacznie większa, niż liczba oficerów i specjalistów pracujących w ramach amerykańskich służb - i siły te należy ważyć "jak 50 do 1" - powiedział cytowany przez agencję Reutera Wray.

Cyberofensywa z Azji

Chiny to nie tylko "klasyczne" cyberataki, to także operacje wpływu w mediach społecznościowych. Sama ChRL nie jest jedynym zagrożeniem, z jakim muszą mierzyć się USA - obok Chin. Wray wskazał również Koreę Północną, która cyberofensywne działania podejmuje przede wszystkim po to, aby obchodzić sankcje nałożone na reżim Kim Dzong Una i finansować w ten sposób np. swój program nuklearny .

Podobny modus operandi coraz częściej podejmuje Rosja, której cyberprzestępcy opierają się przede wszystkim na wymuszeniach okupu - a pozyskiwane w ten sposób środki zasilają machinę wojenną Putina.

Kluczowa współpraca

Zdaniem dyrektora FBI, obecnie kluczowa jest współpraca sektora prywatnego i publicznego. Ten pierwszy stanowi silny filar działań na rzecz zapewnienia cyberbezpieczeństwa na poziomie narodowym, szczególnie w zakresie identyfikacji zagrożeń. Jako przykład, szef służby podał wspólne działania ekspertów rządowych i tych z firm prywatnych na rzecz mitygacji cyberataku na rurociąg Colonial Pipeline z 2021 r.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama