Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Metoda „na wnuczka”. Oszuści wpadli na gorącym uczynku

polska policja oszust
Oszustwo na wnuczka. Zatrzymanie jednego ze sprawców.
Autor. Policja/stargard.policja.gov.pl

Funkcjonariusze Policji zatrzymali na gorącym uczynku młodych mężczyzn zamieszanych w oszustwo metodą na wnuczka. Kolejny przypadek ku przestrodze.

Reklama

Jeden z funkcjonariuszy stargardzkiej komendy podczas dyżuru otrzymał zawiadomienie o seniorce, która rozmawiała przez telefon z kobietą podającą się za jej wnuczkę. Oszustka przekazała poszkodowanej, że spowodowała wypadek drogowy i jedna osoba jest ranna

Reklama

„Następnie przekazała telefon mężczyźnie, który podając się za prokuratora dodał, że jedyną możliwością uwolnienia wnuczki jest przekazanie 80 000 złotych na kaucję. Po odbiór kaucji miał stawić się rzekomy prokurator prowadzący sprawę wraz z policjantem” – opisuje sprawę Policja.

Seniorce przekazano przez słuchawkę, że pieniądze ma przekazać mężczyznom, którzy podjadą pod jej dom. 

Reklama

Czytaj też

Czujna seniorka

Kobieta zachowała czujność i skontaktowała się z wnukiem, mówiąc mu o wszystkim. Ten z kolei zawiadomił Policję. 

Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania; udali się na miejsce i rozpoczęli obserwację. To przyniosło skutek w postaci zatrzymania na gorącym uczynku 19-latka oraz jego niepełnoletniego kolegi.

Organy ścigania zgromadziły materiał dowodowy w ich sprawie. 19-latek usłyszał zarzuty a sprawą jego wspólnika zajmuje się sąd rodzinny. 

Czytaj też

Jak nie dać się oszustom? To proste

Powyższa historia to modelowy przykład oszustwa metodą „na wnuczka”. Tego typu przypadków jest znacznie więcej, a od nas samych zależy, czy damy się złapać przestępcom

Pamiętajmy przede wszystkim o zachowaniu czujności i zdrowego rozsądku podczas rozmów telefonicznych czy korespondencji tekstowej (maile, SMS-y, komunikatory). To, że ktoś po drugiej stronie podaje się za naszych bliskich lub znajomych, nie oznacza, że w praktyce tak jest. 

Zawsze w takich przypadkach (zwłaszcza gdy jesteśmy proszeni o pieniądze lub dane) należy zweryfikować autentyczność rozmówcy. Wystarczy, że odłożymy słuchawkę i sami zadzwonimy do bliskich w celu wyjaśnienia sprawy. 

W przypadku podszywania się pod instytucje zaufania publicznego (np. banki) lub firmy (m.in. kurierskie) warto nawiązać kontakt z oficjalną infolinią i przedstawić sytuację. Te proste sposoby pozwolą nam uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama