Cyberbezpieczeństwo
Zapowiedź dalszych cyberataków na Ukrainę. Kijów prosi o wsparcie UE
Ukraiński zespół reagowania na incydenty komputerowe CERT-UA odkrył w sieci groźbę cyberataków, które miałyby zostać przeprowadzone 22 lutego br. i wymierzone w ukraińskie systemy. Wpis został zamieszczony na jednym z forum hakerskich.
Zgodnie z zapowiedzią wrogie działania obejmować będą witryny, które mają bezpośredni wpływ na Ukrainę, takie jak strony banków, rządowych portali czy podmiotów wojskowych.
W związku z potencjalnym zagrożeniem CERT-UA wydał ostrzeżenie i skierował do użytkowników prośbę o zgłaszanie wszelkich oznak cyberataków lub nietypowych zjawisk w systemach informatycznych.
Przypomnijmy, że 15 lutego br. przestały działać strony internetowe ministerstwa obrony i sił zbrojnych Ukrainy. Problemy występowały również w państwowych bankach – Oschadbank i Privat.
Czytaj też
Okazało się, że to efekt ataku DDoS, który sparaliżował wskazane witryny. Ukraińskie władze sugerowały, że za incydentami może stać Rosja. Jednak – jak informowaliśmy – to Stany Zjednoczone i Wielka Brytania publicznie wskazały, iż za wrogimi działaniami stoi GRU (rosyjski wywiad wojskowy).
Czytaj też
Ukraina prosi o pomoc UE
W związku z realnym zagrożeniem związanym z cyberoperacjami Kremla rząd w Kijowie zwrócił się do Unii Europejskiej o zaangażowanie specjalistów na rzecz walki z rosyjskimi cyberatakami i dezinformacją.
Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, w specjalnym piśmie skierowanym do przywódców UE, wskazał, że jego kraj z zadowoleniem przyjąłby wsparcie unijnego zespołu szybkiego reagowania w zakresie cyberbezpieczeństwa. Eksperci mieliby np. ocenić podatności „kluczowych sieci i systemów” – przytacza treść listu serwis Politico, który miał do niego wgląd.
Kijów chce także uzyskać dodatkowy sprzęt i oprogramowanie przeznaczone do wzmocnienia infrastruktury. Zdaniem ukraińskiego rządu jest to potrzebne, biorąc pod uwagę „trwającą rosyjską agresję”.
Pismo, datowane na 18 lutego br., zostało wysłane do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, francuskiego ministra spraw zagranicznych Jean-Yvesa Le Driana i unijnego komisarza Olivéra Várhelyi.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany