Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Głowy Putina znad pianina. Na ilu fortepianach gra Rosja?

Autor. lilzidesigns/ Unsplash

Próby oddalenia członkostwa Szwecji w NATO dokonywane przez Rosję, ujawniają jak Kreml wykorzystuje różnorodne i skrajnie przeciwstawne nastroje.

Reklama

Od lutego Szwecja broni się przed dużą liczbą ataków hakerów, informuje „Bloomberg”. Za pomocą ataków DDoS, które powodują zawieszanie się stron, cyberprzestępcy uderzają w lotniska, szpitale, banki czy duże firmy.

Reklama

Ataki doprowadziły do wyłączenia Skandynawskich Linii Lotniczych, konsorcjum energetycznego Vattenfall czy firmy zbrojeniowej Saab AB. Grupa, która podpisuje się jako Anonymous Sudan, działa w odwecie za prowokacyjne spalenie Koranu przez turecką ambasadą w Sztokholmie. Jak twierdzą ich celem jest „każdy kto przeciwstawia się islamowi”.

Według opinii Mattiasa Wahlena z największej firmy cyberbezpieczeństwa w Szwecji Truesec, grupa nie pochodzi ani z Sudanu, ani nie ma nic wspólnego z islamem. Wiele wskazuje na to, że jest profesjonalnie zorganizowaną rosyjską grupą, z dobrym rozpoznaniem szwedzkiej polityki i problemów społecznych. Dane dostępne publicznie na Telegramie wskazują, że jej głównym językiem jest rosyjski, a lokalizacją Rosja. W dodatku grupa współdziałała z prorosyjską grupą hakerów politycznych Killnet, atakującą sojuszników Ukrainy, podaje Wahlen, który przez 35 lat pracował w szwedzkimi wywiadzie. Hakerzy „z Sudanu” wydają się być dobrze finansowo wyposażeni, co może wskazywać na wsparcie, któregoś z rządów.

Reklama

Czytaj też

Realne cele grupy

Rzeczywistym celem grupy - zdaniem ekspertów - jest tworzenie napięć pomiędzy muzułmańską mniejszością, a szwedzkim społeczeństwem po to, by opóźniać zgodę Turcji na członkostwo w Szwecji. Zbiegło się to jednocześnie z coraz większymi nastrojami antyimigracyjnymi w społeczeństwie szwedzkim, które swój wymierny efekt miały w rezultacie wyborczym Szwedzkich Demokratów. Dzisiaj bez poparcia antyimigracyjnej partii obecny rząd nie utrzyma się u władzy.

Z kolei także i same akty spalenia Koranu, na które rzekomi islamiści mają odpowiadać, były najprawdopodobniej inspirowane przez Kreml. Zostały one dokonane przez Duńczyka Rasmusa Paludana, lidera partii Stram Kurs (Twarda Linia), której prorosyjskie sympatie serwis Defence24 opisywał już rok temu. Jedna z liderek partii Iben Tranholm nie kryła się ze swoim uwielbieniem dla Putina i publikowała w Russia Today artykuły o Putinie, obrońcy konserwatywnej Europy.

Do pierwszej prowokacji doszło w kwietniu 2022 roku, niewiele na miesiąc przed oficjalnym złożeniem wniosku akcesyjnego Szwecji do NATO. Dopiero w styczniu bieżącego roku miała miejsce już prowokacja wymierzona w Turcję, która blokuje NATO-wskie aspiracje Sztokholmu. W wyniku tego poważniej zaczęto analizować działalność Paludana i wykryto nowe ślady powiązań.

W marcu szwedzka telewizja TV4 we współpracy z firmą świadczącą usługi cyberbezpieczeństwa Paliscope ujawniła internetowe związki pomiędzy Paludanem a rekruterem Grupy Wagnera. W swoim oświadczeniu, biorąc pod uwagę modus operandi rosyjskich służb, Paliscope powątpiewa w uzasadnienie duńskiego aktywisty, że kieruje się troską o wolność słowa, a bardziej skłonna jest przypisywać mu realizację strategicznych interesów Rosji.

Czytaj też

Rosyjska operacja

To nie jedyne „przebieranki” rosyjskiej dezinformacji działającej przeciwko rozszerzeniu. Tydzień temu media opisywały dokumenty, w których posiadanie weszło Dossier Center, organizacja prowadzona przez krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego. Opisywano w nich m. in. antytureckie demonstracje zorganizowane w marcu przez Rosjan podszywających się pod Ukraińców, na których demonstranci wyśmiewali się z ofiar ostatniego trzęsienia ziemi w Turcji. To również miało na celu wywołanie konfliktu z tureckim rządem i stworzenie kolejnego argumentu za opóźnianiem akcesji Szwecji do NATO.

Jest to bardzo jasny przykład celów rosyjskich operacji, w których nie chodzi o wzmocnienie jakiejkolwiek frakcji układu politycznego w danym państwie, a o stworzenie napięcia, konfliktu, który da się wykorzystać do realizacji strategicznych celów Rosji.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama