Cyberbezpieczeństwo
Chiny atakowały amerykańskie telekomy. Celem zapisy rozmów polityków
Amerykańskie służby potwierdziły, że grupa APT powiązana z Chinami włamała się do systemów komercyjnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Ich celem była kradzież danych zawierających zapisy z rozmów tamtejszych polityków.
Śledztwo w sprawie domniemanego włamania prowadzano już od października br. FBI i Agencja Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury (CISA) ustaliły, że trwała „szeroka i znacząca kampania cyberszpiegowska” w wykonaniu aktorów powiązanych z Państwem Środka. Adwersarze mieli naruszyć sieci w wielu firmach telekomunikacyjnych.
Ich celem miała być kradzież danych, zawierających rejestry rozmów osób zaangażowanych w działalność polityczną i/lub rządową oraz gromadzenie informacji na ten temat.
Serwis The Record Media zwraca uwagę, że kilka tygodni temu – jak wynikało z informacji - „Wall Street Journal” i „New York Times”, grupa APT Salt Typhoon, powiązana z chińskim rządem - włamała się do systemów AT&T, Verizon i Lumen.
Grupa miała wykorzystać m.in. dostęp do danych Verizon, aby podejmować próby pozyskania danych z telefonów osób kluczowych w amerykańskiej kampanii (Donalda Trumpa, Kamali Harris, JD Vance’a).
Sprawa jest poważna, ponieważ hakerzy mieli uzyskać dostęp do szczegółowych informacji o rozmowach telefonicznych (takich jak: czas rozmowy, jak długo trwała, gdzie znajdowała się osoba, która rozmawiała czy kto dzwonił).
Czytaj też
Służby potwierdzają
Z kolei w ostatnim oświadczeniu FBI i CISA stwierdziły, „ustaliły, że podmioty powiązane z ChRL włamały się do sieci wielu firm telekomunikacyjnych, aby umożliwić kradzież danych z rejestrów rozmów telefonicznych (ich) klientów, naruszyć prywatną komunikację konkretnej liczby osób, które są głównie zaangażowane w działalność rządową lub polityczną, oraz kopiować niektóre informacje, które były przedmiotem żądań amerykańskich organów ścigania zgodnie z nakazami sądowymi. Spodziewamy się, że nasza wiedza na temat tych naruszeń będzie rosła wraz z postępem dochodzenia” - czytamy w komunikacie.
Jak dodano: „służby nadal udzielają pomocy technicznej i szybko dzielą się informacjami, aby pomóc innym potencjalnym ofiarom”. Pracują także nad wzmocnieniem cyberobrony w całym sektorze komunikacji komercyjnej.
Celem ataków w ramach kampanii - oprócz Trumpa, Vance’a i Harris – mieli być również inni wysocy rangą urzędnicy państwowi - zarówno po stronie Republikanów, jak i Demokratów.
/NB
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany