Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Donbas bez łączności mobilnej. Zaatakowano linie telekomunikacyjne

Autor. Praveen kumar Mathivanan

Ataki dywersyjne na infrastrukturę operatora telekomunikacyjnego Vodafone przeprowadzono w nocy z czwartku na piątek w trzech miastach, położonych w obwodzie donieckim i ługańskim (wschód Ukrainy). O sprawie poinformował Anton Heraszczenko z ukraińskiego MSW.

Reklama

Atak miał miejsce w miastach Lisiczańsk, Słowiańsk i Kramatorsk. Jak wskazał na Telegramie Telegram Heraszczenko, na skutek wrogich działań przez kilka godzin znaczna część obwodu ługańskiego i północna część obwodu donieckiego była bez łączności mobilnej operatora Vodafone. Przywrócono ją już jednak w nocy.

Reklama

"Obywatele nie mogli wzywać karetki, policji czy po prostu normalnie porozmawiać z bliskimi" - napisał Heraszczenko.

O zakłóceniach w działaniu sieci informowali w mediach społecznościowych w nocy mieszkańcy i dziennikarze przebywający w Donbasie.

Reklama

"Vodafone 4G nie działało wczoraj przez około godzinę, od około północy do godz. 1. WiFi w hotelu działało" - przekazał PAP korespondent duńskiej gazety "Ekstra Bladet" Emil Filtenborg, który w nocy był w Kramatorsku. W piątek sieć działa już normalnie - zaznaczył.

Heraszczenko podkreślił, że należy być gotowym do dalszych działań dywersyjnych wobec obiektów związanych ze sferą łączności. "To wszystko część planu Rosji zakładającego destabilizację sytuacji na Ukrainie" - wskazał.

Operator Vodafone Ukraina przekazał, że przyczyną awarii był "akt wandalizmu".

Czytaj też

Wtorkowy atak

Jak informowaliśmy, we wtorek po południu przestały działać strony internetowe ministerstwa obrony i sił zbrojnych Ukrainy. Problemy występowałt także w przypadku państwowych banków - Oschadbank i Privat. Na skutek incydentu klienci dotkniętych instytucji nie mogli w pełni korzystać ze swoich usług. Zakłócenia były efektem ataku typu DDoS (odmowa dostępu).

Na podstawie wstępnych wyników analizy ukraińskie władze wskazywały, że można mówić o działaniach powiązanych z Rosją. Najnowsze doniesienia mówią, że za cyberatakami stoi botnet, którego serwer znajduje się w Niderlandach.

Czytaj też

SZP/PAP

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze