Reklama

Biznes i Finanse

Wojna zmieniła nastawienie banków z Wall Street do cyberbezpieczeństwa

wall street usa
Autor. geralt/Pixabay

Amerykańskie banki rywalizowały na rynku, stosując podejście wyniszczającej konkurencji. Jednak wojna wiele zmieniła. W obliczu realnego ryzyka współpraca i partnerstwo na rzecz cyberbezpieczeństwa stają się priorytetem. 

Reklama

Wojna w Ukrainie stwarza ryzyko związane z cyberzagrożeniami. Cyberataki to jeden z elementów walki. Ich celem są nie tylko strony bezpośrednio biorące udział w konflikcie, ale także podmioty je wspierające. Z tego względu szczególną czujność zachowuje amerykański sektor finansowy. 

Reklama

Sytuacja za naszą wschodnią granicą sprawiła, że banki ze Stanów Zjednoczonych przyjęły strategię partnerstwa, tym samym odchodząc od podejścia wyniszczającej konkurencyjności. Wynika to z faktu, że incydent nawet w małym banku lub usługodawcy może mieć wpływ na systemy pozostałych. 

Jesteś tak dobry, jak twoje najsłabsze ogniwo” – wskazuje na łamach agencji Bloomberga  Ron O'Hanley, dyrektor generalny State Street Corp. Trudno się z tym nie zgodzić. 

Reklama

Czytaj też

Nie wystarczą inwestycje

W związku z tym, aby zminimalizować ryzyko, niektóre z największych amerykańskich banków współpracują z Departamentem Skarbu USA. W ramach szerszej inicjatywy na rzecz wzmocnienia cyberbezpieczeństwa zorganizowano ćwiczenie, które nie było wcześniej zapowiadane – informuje Bloomberg. 

Wzięli w nim udział przedstawiciele JPMorgan Chase & Co., Bank of America Corp. i Morgan Stanley. Symulacja obejmowała 5 różnych poziomów zagrożenia – od małych incydentów do poważnych cyberataków na wiele banków i krytyczne systemy. 

Według JF Legaulta, szefa ds. cyberbezpieczeństwa w JPMorgan Chase, nie wystarczy inwestować w infrastrukturę, żeby skutecznie się bronić. „Regularne ćwiczenia i nieustające doskonalenie jest kluczowym elementem w reagowaniu na przyszłe zagrożenia” – wskazuje ekspert, cytowany przez Bloomberga. 

Urzędnicy Departamentu Skarbu odtajnili również część informacji wywiadowczych i podzielili się nimi z dyrektorami banków. 

Czytaj też

Wszyscy wspólnie

Już pod koniec roku administracja Joe Bidena analizowała możliwe następstwa sankcji, które miały zostać nałożone na Rosję po inwazji na Ukrainę. Waszyngton doszedł wówczas do wniosku, że Kreml lub jego partnerzy mogą sięgnąć po cyberataki. Z tego względu Amerykanie rozpoczęli przygotowania na potencjalny incydent. 

Nowe podejście, jakie pojawiło się między instytucjami finansowymi – partnerstwo – polega na tym, że w momencie, kiedy dojdzie do cyberataku na jeden z elementów całej sieci podmiotów, informacja o zdarzeniu musi zostać przekazana jak najszybciej do firm, banków, organów państwowych i służb. 

Zamiast gromadzić dane w celu uzyskania przewagi na rynku i ukrywania incydentu, instytucje muszą podzielić siętym, aby wszyscy mogli wspólnie pochylić się nad problemem.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama