Biznes i Finanse
Tłumacz Google znika z Chin. To była jedna z ostatnich zachodnich usług w kraju Xi Jinpinga
Google podjęło decyzję o tym, by wstrzymać usługę Tłumacz (Google Translate) w Chinach. Była to jedna z ostatnich zachodnich usług cyfrowych, z których można było korzystać w Państwie Środka, cenzurującym i blokującym do nich dostęp.
Jak podaje agencja Associated Press , strona internetowa Tłumacza Google oraz aplikacja mobilna tej usługi, kiedy próbuje się wejść do nich z terytorium Chin kontynentalnych, odsyłają użytkowników do witryny Google Translate z Hongkongu, która w ChRL jest blokowana.
Użytkownicy z Chin informują o tym, że z Tłumacza Google nie można korzystać od soboty – tak przynajmniej wynika z postów, które opublikowano w chińskich mediach społecznościowych.
Według nich, nie działa nie tylko główna usługa Tłumacza, ale i rozszerzenie przeglądarki Chrome, jak i wbudowany moduł pozwalający na tłumaczenie fragmentów przeglądanych tym narzędziem witryn internetowych.
Czytaj też
Niewielka liczba użytkowników?
W oświadczeniu Google'a, cytowanym przez AP koncern stwierdził, że wycofanie usługi Tłumacza z Chin ma związek z „niskim użyciem". Jednocześnie, firma nie dostarczyła żadnych danych, które mogłyby pomóc dowiedzieć się, ile osób w Chinach korzystało z tej usługi i czy naprawdę zapotrzebowanie na nią było tak niewielkie, jak twierdzi spółka.
Tłumacz Google dostępny był w Chinach kontynentalnych od 2017 roku, kiedy firma udostępniła tam przeznaczoną dla tego kraju wersję usługi i związaną z nią stronę internetową. Wtedy to koncern rozważał szersze wejście na chiński rynek, a Tłumacz konkurował z rodzimymi, chińskimi odpowiednikami, dostarczanymi przez firmy takie jak Baidu i Sogou.
Czytaj też
W 2019 roku Google rozważało również uruchomienie oddzielnej, ocenzurowanej w myśl obowiązujących w Chinach regulacji wersji swojej wyszukiwarki internetowej. Pomysł ten jednak upadł po ogromnej fali krytyki ze strony opinii publicznej, która uderzyła internetowego giganta z Mountain View, gdy plany te wyciekły do mediów.
Konflikt z władzami
Google nie ma łatwej relacji z Pekinem – przypomina AP. W 2010 roku spółka wycofała z Chin swoją usługę wyszukiwania, wtedy flagową dla koncernu, ze względu na niechęć do spełnienia żądań chińskich władz względem cenzury.
Chiny w odwecie zdecydowały o zablokowaniu pozostałych usług Google'a w kraju – chodzi tu m.in. o mapy oraz pocztę elektroniczną Gmail.
Czytaj też
Usługi tej firmy to zresztą nie jedyne zachodnie produkty cyfrowe, które Pekin blokuje - w kraju Xi Jinpinga niedostępne są również inne wiodące na Zachodzie platformy, takie jak Facebook i Twitter.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].