Biznes i Finanse
Policja weszła do Xiaomi Polska. Przeszukanie siedziby
Do siedziby Xiaomi Polska weszli funkcjonariusze policji, którzy z urzędnikami UOKiK-u zabezpieczyli materiał dowody w sprawie rzekomych nielegalnych praktyk chińskiego giganta nad Wisłą. Czego miał dopuścić się chiński producent?
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące sprzedaży produktów chińskiej firmy Xiaomi.
„Otrzymaliśmy informacje, że ceny sprzętu Xiaomi: Mi, Redmi, Redmi Note i POCO mogą być ustalane w wyniku niedozwolonego porozumienia” – wyjaśnił w oficjalnym komunikacie.
Czytaj też
Policja weszła do Xiaomi Polska
W związku ze sprawą przeprowadzono przeszukania w siedzibach Xiaomi Polska oraz dwóch dystrybutorów. W akcji brali udział pracownicy UOKiK-u w asyście policji.
Jak wskazuje Urząd, wspomniane przez prezesa porozumienie może polegać na niedozwolonym ustalaniu cen sprzętu chińskiego producenta. Chodzi o m.in. smart urządzenia.
„W efekcie konsumenci nie mogliby kupić tych produktów taniej niż po odgórnie ustalonych cenach” – czytamy w komunikacie. Tomasz Chróstny przekazał, że zebrano materiał dowodowy, który obecnie jest analizowany.
Zmowa cenowa. Co za nią grozi?
W przypadku potwierdzenia podejrzeń, uruchomione zostanie postępowanie antymonopolowe, a zarzuty usłyszą określone podmioty. Co im może grozić? Kara finansowa do 10 proc. obrotu. Z kolei w przypadku menadżerów, którzy zawarli zmowę, mówimy o kwocie do 2 mln zł.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].