Elon Musk chce pozwać Microsoft za rzekome nielegalne użycie danych z Twittera, które miały być wykorzystane do trenowania sztucznej inteligencji obecnej w produktach giganta. Sprawa jednak nie jest taka oczywista i ma drugie dno.
Elon Musk, który przejął Twittera pod koniec października ub. roku za kwotę 44 mld dolarów , na swoim koncie w tym serwisie zagroził Microsoftowi pozwem.
Wpis jest bardzo lakoniczny: „trenowali nielegalnie używając danych z Twittera. Czas na pozew" – napisał miliarder
They trained illegally using Twitter data. Lawsuit time.
— Elon Musk (@elonmusk) April 19, 2023
Tym samym, Musk zasugerował, że Microsoft szkolił nielegalnie algorytmy wykorzystywane w swoich produktach.
Jak pisaliśmy wcześniej na łamach naszego serwisu , to pierwsza firma, która zaproponowała wyszukiwarkę internetową i przeglądarkę rozszerzone o funkcje AI, działającej w oparciu o duży model językowy firmy OpenAI, w którą Microsoft zainwestował kwotę ok. 10 mld dolarów.
Wycofać wsparcie
Groźby Muska nie pojawiły się w tym czasie bez przyczyny. Jak podaje serwis BBC, Microsoft wcześniej zapowiedział, że nie będzie już wspierał Twittera na swojej platformie reklamy korporacyjnej. Firma nie podała żadnych szczegółów – jedynie zamieściła krótki komunikat zapowiadający, że obsługa firmy Muska na tej platformie skończy się 25 kwietnia tego roku. Co to oznacza w praktyce?
W skrócie – firmy i organizacje korzystające z platformy reklamowej Microsoftu nie będą mogły już mieć dostępu do swoich kont na Twitterze przez narzędzia do zarządzania koncernu. Dostępne jednak będą wciąż kanały społecznościowe innych firm – Mety, takie jak Instagram i Facebook, czy LinkedIn.
Co z danymi z Twittera?
Musk uważa, że Microsoft nielegalnie wykorzystał do trenowania AI dane , do których wcześniej miał dostęp właśnie za pośrednictwem swoich produktów korporacyjnych. Za dostęp do danych z platformy obecnie trzeba płacić, a ceny zaczynają się od 100 dolarów miesięcznie.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].