Biznes i Finanse
Chiński gigant e-handlu rzuca wyzwanie Amazonowi w USA
Chiński gigant e-handlu Pinduoduo rzuca wyzwanie Amazonowi w USA. To jedna z największych firm e-commerce na świecie, która zdobywa popularność przede wszystkim dumpingowymi cenami. Okrywa ją jednak niesława. Chodzi o warunki pracy.
O Pinduoduo zapewne niewielu słyszało – wkrótce jednak marka ta może zdobyć dużą popularność na rynku w USA, do którego się przymierza.
Pinduoduo to jeden z największych na świecie koncernów z branży e-commerce, który chce rzucić wyzwanie Amazonowi, będącemu niekwestionowanym liderem w Stanach Zjednoczonych, z których pochodzi.
Chiński koncern cechuje agresywna polityka cenowa, która pozwala mu konkurować praktycznie z każdym i, jak pisze dziennik „Guardian" , niesława dotycząca warunków pracy dla tej firmy, które mają być „gorsze niż te w Amazonie".
Jak powstało Pinduoduo i czy naprawdę zagrozi Amazonowi?
Pinduoduo to firma, którą założył były pracownik Google'a Colin Huang, sam określający swoje przedsiębiortwo mianem „krzyżówki Costco (amerykański twardy dyskont – red.) z Disneylandem".
Sklep rozwinął się na fali wzrostów, którą w Chinach w ciągu ostatniej dekady notowały wszystkie niemal spółki technologiczne. W krótkim czasie, bo od narodzin w 2015 roku, stał się prawdziwą potęgą e-commerce.
Czytaj też
Jego klientami w Chinach są przede wszystkim mieszkańcy terenów wiejskich i mniejszych miast, a nie metropolii, do których dociera przede wszystkim koncern Alibaba. Pinduoduo celuje w klienta uboższego i liczącego pieniądze. Oferuje również możliwość „zakupów grupowych", pozwalającą znacznie zmniejszyć koszty przez zakupy wielu sztuk danego towaru bezpośrednio u producenta przez grupę klientów.
Pinduoduo, jak pisze „Guardian", jest silnie zintegrowany z wiodącą w Chinach platformą społecznościową WeChat, która pozwala na bezpośredni dostęp do tego potężnego e-sklepu. Szczególne znaczenie funkcje te miały podczas najtrudniejszego okresu pandemii COVID-19, kiedy zamknięta została cała infrastruktura konsumencka w miastach, a Chińczycy zdani byli na korzystanie niemal wyłącznie z usług cyfrowych.
Szybko, tanio i ponad siły
W artykule „Guardiana" Pinduoduo porównane zostaje do innej chińskiej firmy – odzieżowego giganta Shein, który oferuje tanio produkowane ubrania po niskich cenach i niemal śladowych kosztach dostawy. Ubrania te przeważnie szyte są z poliestru i innych sztucznych materiałów, które w przewidywalnej perspektywie nie ulegną biodegradacji, gdy już staną się śmieciami wyrzuconymi z powodu zbyt szybko wykręconych szwów czy przetarć. Firma jednak rozrasta się szybko – podobnie jak Pinduoduo.
Czytaj też
W związku z praktykami dotyczącymi pracy stosowanymi w tym e-sklepie alarm podnosili niejednokrotnie choćby aktywiści organizacji China Labor Watch, zajmującej się prawami pracowniczymi w chińskich spółkach.
Według nich, w Pinduoduo normą są ekstremalnie dłuigie nadgodziny, które wynikają z nastawienia firmy względem konkurencji na rynku i potrzeby wygranej w tej rywalizacji. Warunki pracy natomiast mają być znacznie bardziej surowe niż te, które są w Ameryce.
„Guardian" przytacza sprawę śmierci dwóch pracowników Pinduoduo, którzy zmarli w okresie od grudnia 2020 roku do stycznia 2021 roku. Po tych incydentach wybuchł skandal na cały kraj. Obaj mieli dwadzieścia kilka lat, obaj pracowali ponad siły.
Czytaj też
Kolejny skandal wybuchł kilka dni później, gdy jeden z pracowników zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie kolegi, którego zabrała karetka pogotowia po tym, jak upadł z przemęczenia. Według autora wpisu, niektórzy pracownicy w Pinduoduo pracują nawet 380 godzin miesięcznie. Firma jednak temu zaprzecza.
Czy chińskie praktyki przejdą na amerykański grunt?
Chińskie firmy cyfrowe dopadł kryzys nie mniejszy niż te amerykańskie. Ekspansja na rynki inne niż rodzimy może pomóc im przetrwać trudny czas – pytanie tylko, czy wejście na rynek amerykański, a kto wie, czy w przyszłości i nie europejski - firm takich, jak Pinduoduo to aby na pewno to, czego potrzebujemy?
Prawa pracownicze, w przeciwieństwie do Chińczyków, wciąż nie trzymają się mocno (nie tylko w USA).
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].