Social media
Macki dezinformacji oplatają Bałkany Zachodnie
Dezinformacja jest wszechobecnym elementem krajobrazu politycznego na całych Bałkanach Zachodnich – czytamy w raporcie przygotowanym na zlecenie Parlamentu Europejskiego. Eksperci wskazują, że dezinformacja w tym regionie nie jest przyczyną problemów politycznych, a ich następstwem.
Dezinformacja w badanym regionie jest często omawiana w kontekście zewnętrznych zagrożeń dla funkcjonowania rządów i demokracji - podsumowano w opracowaniu. Przeprowadzone badanie pokazało jednak, że to nie zagraniczni aktorzy są głównymi winowajcami – „większość osób i organizacji zajmujących się produkcją i rozpowszechnianiem dezinformacji ma charakter wewnętrzny – zapewniają eksperci. Co więcej w wypadku Bałkanów Zachodnich, dezinformacja jest objawem, a nie przyczyną głębszego załamania spójności społecznej i demokratycznych rządów.
Przeprowadzone badanie wykazało, że w wypadku tego regionu dezinformacja wykorzystywana jest w różnych celach. W Serbii i Czarnogórze zazwyczaj jest ona przedłużeniem polityki i podąża za partyjną linią służąc interesom rządów oraz osłabianiu pozycji opozycji. W Albanii, Kosowie, ale także w Macedonii Północnej dezinformacja służy jako narzędzie wszystkich stron sceny politycznej i stosowana jest głównie do osiągania krótkoterminowych celów. Szczegółowe badanie w Macedonii wykazało jednak, że ostatnia zmiana rządu pozwoliła wypchnąć dezinformację z państwowych mediów na margines, gdzie jednak wciąż pozostaje siłą wpływającą na wewnętrzną politykę.
Głębokie podziały etniczne i religijne w Bośni i Hercegowinie oraz Macedonii Północnej są powodem prowadzenia kampanii dezinformacyjnych, w których dominuje ksenofobiczna narracja. Co interesujące, wykryto, że działania informacyjne w tym temacie prowadzone są zarówno przez podmioty wewnętrzne jak i zewnętrzne. W Bośni i Hercegowinie działania informacyjne są realizowane głównie za sprawą serbskich mediów, jednak dość często wspomaganych poprzez rosyjskie siatki dezinformacyjne. Kraj ten oprócz narracji ksenofobicznych jest również miejscem zakrojonych na szeroką skalę działań na rzecz pomniejszania pozycji Unii Europejskiej.
Podobny problem z działalnością serbskich mediów szerzących dezinformację zidentyfikowano w Kosowie. Tak samo jak w Bośni i Hercegowinie również i w tym państwie zauważono, że była ona czasami wspierana przez siatki rosyjskie. Silne oddziaływanie zarówno rosyjskich jaki i serbskich mediów odnotowano natomiast w Czarnogórze. W wypadku tego państwa prowadzone działania informacyjne mają w dużej mierze wymiar wewnętrzny i odnoszą się do krajowej rywalizacji politycznej.
Przeprowadzona analiza wykazała również wątki oparte na kwestiach geopolitycznych. Takie narracje wykryto w Bośni i Hercegowinie, Kosowie, Macedonii Północnej oraz w mniejszym stopniu w Czarnogórze.
Ważnymi narracjami, na które szczególną uwagę zwrócili eksperci, były te wymierzone w osłabienie pozycji Unii Europejskiej. Pojawiały się one we wszystkich państwach badanego regionu i miały na celu manipulowanie i wzmacnianie podziałów pomiędzy „euroidealistami” (osoby przewidujące szybką integrację) i „eurorealistami” (osoby nie do końca wierzące w możliwość integracji z UE w najbliższej przyszłości). W tym aspekcie, co nie budzi szczególnego zdziwienia wykryto rolę Rosji oraz w mniejszym stopniu Chin i Turcji.
Jednym z najbardziej popularnych tematów działań dezinformacyjnych ostatniego roku był oczywiście temat koronawirusa. Jak wynika z przeprowadzonych badań, rządy państw Bałkanów Zachodnich próbowały fałszować dane odnoszące się do faktycznego stanu przebiegu pandemii. Temat ten był również wykorzystywany przez Chiny oraz w mniejszym stopniu przez Rosję do budowania swojej pozycji w tym regionie kosztem Unii Europejskiej.
Eksperci w ramach podsumowania wskazali również, że błędnym wnioskiem jest wskazanie, że dezinformacja doprowadza do naruszania zasad demokratycznych w tych państwach. Jak podkreślono jest ona jedynie następstwem politycznej rywalizacji w tych państwach.
Po przeprowadzonej analizie eksperci wskazali na możliwe zagrożenia pojawiające się w badanym regionie. Do głównych niebezpieczeństw eksperci zaliczyli geostrategiczne działania Rosji oraz w mniejszym stopniu Chin. Obu tym państwom zależy na zablokowaniu ekspansji UE na tym terenie. Eksperci obawiają się również podkopywania zaufania do rządów jako następstwa skutków pandemii koronawirusa. Zagrożeniem może być również perspektywa braku możliwości rozszerzenia wspólnoty europejskiej o kolejne państwa.
Badanie zostało przygotowane przez zewnętrznych ekspertów na zlecenie Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Przedstawia kluczowe trendy oraz wzorce dezinformacji w całym regionie w latach 2018-2020.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany