Ławrow: Zachód przygotowuje się do wielkiej wojny

W dniach 28-29 października 2025 roku w Mińsku odbywa się III Międzynarodowa Konferencja Bezpieczeństwa Eurazji. Podczas pierwszego dnia obrad głos zabrali m.in. prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka oraz minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Ich wystąpienia miały wyraźnie propagandowy charakter - zawierały oskarżenia Unii Europejskiej i NATO o eskalowanie napięć oraz tworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji i Białorusi.

„Kraje zachodnie nie ukrywają, że przygotowują się do nowej, dużej wojny na kontynencie europejskim” - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Zarzucił on Zachodowi nasilenie zbrojeń, zwiększanie wydatków obronnych, organizowanie szeroko zakrojonych ćwiczeń wojskowych oraz usprawnianie logistyki rozmieszczania wojsk na wschodniej flance.

Aleksandr Łukaszenka, otwierając konferencję, podkreślił natomiast rosnącą rangę Mińskiej Konferencji Bezpieczeństwa Eurazji, sugerując, że to właśnie Mińsk pozostaje jedynym miejscem, gdzie można „otwarcie i szczerze” dyskutować o kwestiach bezpieczeństwa kontynentu.

Prezydent Białorusi skrytykował przy tym fora zachodnie, takie jak Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, twierdząc, że dopuszczają one do głosu jedynie osoby „przesiane przez ideologiczne sito”. Łukaszenka oskarżył również Zachód o „hipokryzję, cenzurę i podwójne standardy”, powielając charakterystyczną dla białoruskiej propagandy narrację o upadku moralnym i wartościowym Europy

Rosja w roli ofiary

Wypowiedzi Ławrowa oskarżające Zachód o dążenie do wojny wpisują się w charakterystyczną dla rosyjskiej propagandy narrację o rzekomych przygotowaniach państw NATO do ofensywnych działań przeciwko Rosji i Białorusi.

Jej celem jest uzasadnienie prowadzonej przez Moskwę polityki militarnej, w tym agresji wobec Ukrainy, oraz utrwalenie wizerunku Zachodu jako agresora.

To klasyczny przykład techniki dezinformacyjnej polegającej na odwracaniu ról (reversal of victim and aggressor), w której Rosja przedstawia siebie jako ofiarę działań Zachodu, a państwa NATO jako stronę dążącą do konfrontacji. W ten sposób agresja zbrojna, militaryzacja i polityka ekspansji Kremla są przedstawiane jako działania „obronne” i „reaktywne”.

Oskarżenia o ekspansję

Podczas swojego wystąpienia Siergiej Ławrow powtórzył także znaną z rosyjskiej propagandy narrację o rzekomej ekspansji NATO i zagrożeniu dla bezpieczeństwa Rosji.

Ekspansja NATO nie zatrzymała się ani na chwilę, mimo obietnic złożonych przywódcom Związku Radzieckiego, że sojusz nie przesunie się ani o cal na wschód. Co więcej, ta nieustanna ekspansja rażąco narusza najwyższe zobowiązania w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, które stanowią, że nie należy wzmacniać własnego bezpieczeństwa kosztem innych ani dążyć do regionalnej czy globalnej dominacji.
Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej

W tym przypadku mamy do czynienia z projekcją winy, czyli techniką manipulacji polegającą na przypisywaniu przeciwnikowi własnych działań i intencji. Oskarżając NATO o „ekspansję” i „naruszanie bezpieczeństwa innych państw”, Ławrow odwraca rzeczywisty porządek zdarzeń. To Rosja od 2014 roku prowadzi agresywne działania wobec swoich sąsiadów, w tym dokonała nielegalnej aneksji Krymu oraz rozpoczęła pełnoskalową agresję zbrojną przeciwko Ukrainie.

Tego rodzaju narracja służy usprawiedliwieniu rosyjskiej polityki imperialnej i przedstawieniu jej jako działań obronnych. Ławrow buduje obraz Rosji jako państwa „wypieranego” i „zagrożonego”, podczas gdy w rzeczywistości to Kreml jest podmiotem destabilizującym europejski porządek bezpieczeństwa i dążącym do jego rewizji przy użyciu siły.

Ławrow: UE i NATO odrzucają dialog z Rosją

Podczas swojego minister spraw zagranicznych Rosji oskarżył także Unię Europejską i NATO o prowadzenie polityki izolacji wobec państw, które „dążą do niezależności w polityce zagranicznej”.

„Obecne elity UE i NATO przyjęły politykę izolowania każdego, kto chce prowadzić niezależną politykę opartą na interesach narodowych i zdrowym rozsądku. W efekcie nie ma perspektyw na rzeczowy dialog z większością tych elit w Europie” - stwierdził Ławrow.

Szef rosyjskiej dyplomacji zarzucił przy tym „brukselskiej biurokracji” arogancję i dążenie do dominacji, wzywając ją do porzucenia „roszczeń do wyjątkowości oraz wrogiego kursu wobec państw Eurazji, w tym Rosji i Białorusi”. Jak podkreślił, Rosja pozostaje „otwarta na merytoryczne rozmowy” w sprawie umacniania współpracy eurazjatyckiej i „wykorzystania wspólnych przewag kontynentu”.

To klasyczny przykład demonizowania przeciwnika oraz pozorowanej otwartości na dialog. Minister przedstawia Unię Europejską w negatywnym świetle, posługując się emocjonalnie nacechowanymi określeniami, takimi jak „arogancka biurokracja” czy „dążenie do dominacji”. Celem tego zabiegu jest podważenie wiarygodności i moralnej legitymacji instytucji unijnych oraz stworzenie wrażenia, że ich działania wynikają z pychy i ambicji politycznych, a nie z potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa.

Jednocześnie pozorowanie otwartości Rosji na dialog ma budować fałszywy obraz Kremla jako strony racjonalnej i konstruktywnej. Deklaracje o „gotowości do rozmów” mają przerzucić odpowiedzialność za brak dialogu na Zachód i usprawiedliwić międzynarodową izolację Rosji, utrwalając narrację o jej rzekomej roli ofiary niechęci i uprzedzeń ze strony UE i NATO.