Reklama

Social media

Lista usuniętych kont się wydłuża. Facebook walczy z falą protestujących w sieci

Fot. Singlespeedfahrer/Wikimedia Commons/CC0
Fot. Singlespeedfahrer/Wikimedia Commons/CC0

Facebook usunął kolejną grupę kont na platformie które nawoływały do eskalacji przemocy w ramach trwających protestów w Stanach Zjednoczonych. Wiele z nich nakłaniało do użycia broni.

Facebook zlikwidował konta powiązane z Proud Boys i American Guard, które zostały uznane za „ekstremistyczne grupy nienawiści” przez Southern Poverty Law Center oraz Anti-Defamation League.

Usunięto 30 kont z Facebooka oraz oraz 30 profili na Instagramie należących do Proud Boys. Równocześnie gigant mediów społecznościowych zlikwidował 80 kont i 50 profili na Instagramie związanych z American Guard. Większość z nich opowiadała się za użyciem przemocy wobec imigrantów.

Zlikwidowane przez platformę konta były obserwowane przez specjalistów koncernu. Decyzję o ich usunięciu podjęto, ponieważ ich monitoring wykazał, że starają się werbować i jednoczyć osoby o podobnych poglądach oraz nakłaniać do użycia broni podczas trwających w USA protestów. „Widzieliśmy, że grupy te planowały zjednoczyć zwolenników, aby fizycznie wyruszyć na protesty, a w niektórych przypadkach przygotowywać się do użycia broni” – zaznaczył przedstawiciel Facebooka Brian Fishman w rozmowie z CyberScoop.

Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa koncernu nieustannie podejmują działania mające na celu identyfikację podejrzanych zachowań w ramach platformy, zwłaszcza związanych z obecnymi protestami w Stanach Zjednoczonych. Eksperci nie wykryli jak dotychczas zagranicznej ingerencji za pomocą skoordynowanej operacji.

Obecne działania Facebooka są kontynuacją operacji usuwania kont wykorzystujących tematykę protestów do podsycania wewnętrznych napięć w Stanach Zjednoczonych. Jak informowaliśmy wcześniej, platforma usunęła szereg grup, które poświęcone były pamięci George’a Floyda za wykazanie „nieautentycznego zachowania”. Okazuje się, że administratorzy zawieszonych grup publikowali swoje treści z terenów spoza USA a same grupy wielokrotnie zmieniały przeznaczenie.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama