Reklama

Armia i Służby

Ukraina: Rosja znała położenie wojsk. Ponad 200 podejrzanych

wojna ukraina wojsko
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/Twitter

Rosyjskie wojska znały położenie ukraińskich sił, w tym stanowisk artylerii i systemów obrony powietrznej. Wszystko dzięki osobom, które rejestrowały pracę SZU i przekazywały informacje o ich położeniu armii Putina. Część współpracowała z Rosjanami celowo, inni z kolei wspierali wroga przez swoją nieodpowiedzialność.

Reklama

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (tj. 24 lutego 2022 r.) ponad 200 osób otrzymało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego nielegalnego rozpowszechniania informacji na temat Sił Zbrojnych Ukrainy – podaje w oficjalnym komunikacie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Na sprawę zwraca uwagę Sztab Generalny SZU. 

Reklama
Reklama

SBU podkreśla, że w praktyce chodzi o udostępnianie materiałów, które pomagały Rosji przygotowywać, prowadzić i dostosowywać ataki (m.in. uderzenia rakietowe czy przy użyciu dronów) na ukraińskie cele. 

W komunikacie przekazano, że wobec 190 osób skierowano już do sądu akt oskarżenia. Sprawcom grozi do 12 lat więzienia. 

Czytaj też

Celowa współpraca z Rosją

SBU wskazuje, że w większości przypadków podejrzani celowo udostępniali wrogom informacje o lokalizacji i przemieszczaniu się ukraińskich wojsk

Według służb naszego sąsiada, Rosjanie byli zainteresowani przede wszystkim współrzędnymi miejsc przerzutu sił i środku, szlakami, jakimi poruszali się żołnierze oraz bazami i umocnieniami. Istotne były dla nich również dane na temat położenia stanowisk artylerii oraz systemów obrony przeciwlotniczej. 

Czytaj też

Atak na Kijów

Na łamach naszego serwisu regularnie informujemy o działaniach SBU mających na celu neutralizację ryzyka poprzez zatrzymanie osób udostępniających dane na temat pracy SZU. 

Przykładem może być ustalenie tożsamości sześciu mieszkańców Kijowa, którzyrejestrowali działania podejmowane przez siły obrony powietrznej podczas rosyjskiego ataku na ukraińską stolicę. Następnie materiały te udostępniali w sieci, z czego korzystała Rosja. 

„W nocy 16 maja nielegalnie robili (sprawcy – red.) zdjęcia i kręcili filmy przedstawiające pracę ukraińskiej obrony powietrznej oraz umieszczali je na portalach społecznościowych" – podaje SBU. Filmy miały krążyć na np. YouTube.

Sprawcy posługiwali się kamerami, które w sposób automatyczny rejestrowały działania ukraińskiego wojska. 

Czytaj też

Zakaz nagrywania wojsk

Ukraińskie służby przypominają o zakazie rejestrowania (wideo i zdjęcia) oraz publikowania materiałów ukazujących SZU lub też skutki rosyjskich ataków. Rozpowszechnianie tego typu treści traktowane jest jako wspieranie ostrzału wroga i podlega karze. 

SBU zwraca się również z apelem do właścicieli kamper ulicznych o wyłączenie transmisji internetowej, aby nie pomagać Rosji w kierowaniu ataków. Obywatele sami mogą zgłaszać tego typu nagrania za pomocą oficjalnego chatbota.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama