Reklama

Armia i Służby

Sztuczna inteligencja na cyberfroncie. Jak wykorzystać jej potencjał?

Autor. U.S. Army Corps of Engineers/Flickr/Domena publiczna

Sztuczna inteligencja dynamicznie się rozwija i skupia uwagę zarówno sektora wojskowego, jak i cywilnego. AI jest technologią, która może sprawić, że (cyber)konflikty nie będą takie, jak dawniej lub obecnie. Wykorzystanie algorytmów fascynuje, ponieważ równocześnie mogą być „ostrym mieczem” i „twardą tarczą”.

Reklama

Sztuczna inteligencja jest technologią uważaną przez wielu za tą, która odmieni współczesną rzeczywistość. Wiąże się to z jej szerokimi możliwościami – wszystko jednak zależy od skutecznego ich wykorzystania.

Reklama

AI to przełom we wszystkich dziedzinach zarówno cywilnych, jak i wojskowych. Wystarczy przywołać słowa dr Bryana Wellsa, głównego naukowca NATO, który podkreślił, że sztuczna inteligencja jest uznawana przez sojusz za kluczowy element utrzymania przewagi technologicznej.

Czytaj też

To prawda. AI otwiera wiele możliwości w czasie pokoju i wojny. Może być wykorzystywana do np. prowadzenia ostrzału lub analizy danych wywiadowczych, a także wspierania cyberoperacji. I w tym kontekście – cyberdziałań – sztuczna inteligencja ma wiele zalet, ale i wad.

Reklama

Jak każda technologia, również AI posiada „ciemne strony”. Może być użyta przez wroga do prowadzenia ataków wymierzonych w nasze cele. W jaki sposób?

Znaleźć i wykorzystać słabe punkty

Wystarczy wspomnieć o zwiększeniu skuteczności cyberoperacji prowadzonych przez adwersarza. Sztuczna inteligencja jest tutaj przydatna, ponieważ umożliwia wykrywanie luk w infrastrukturze – wskazuje Max Smeets, badacz Politechniki Federalnej w Zurychu i dyrektor European Cyber Conflict Research Initiative, na łamach „The National Interest”.

Wiedząc, gdzie znajdują się „słabe punkty” systemów, wróg może je wykorzystywać podczas dalszych działań do np. zakłócenia infrastruktury czy kradzieży danych. To daje mu przewagę w czasie (cyber)konfliktu.

Dotrzeć do celu

Następnie należy podkreślić, że AI pozwala na efektywniejsze prowadzenie kampanii bazujących na inżynierii społecznej. Algorytmy są w stanie tworzyć wiadomości bardzo dobrze spersonalizowane do profilu danego celu.

„Chatboty zasilane dużymi ilościami danych osobowych użytkowników są w stanie prowadzić długie, wiarygodne rozmowy z odbiorcami i tym samy zyskiwać ich zaufanie” – czytamy w dwumiesięczniku.

Słowa, których nie wypowiedziano

Należy pamiętać także o deepfake'ach. To materiały powstające poprzez sprawne połączenie istniejących już materiałów wideo lub obrazów i nakładanie na nie kolejnych, manipulując tym samym przekazem tych pierwotnych.

W przyszłości deepfake'i mogą stać poważnym zagrożeniem. Wynika to z faktu, że boty AI będą np. podszywały pod przywódców państw w celu prowadzenia kampanii wpływu (m.in. w celu wywołania chaosu w danym kraju/regionie).

Jak przypomina Max Smeets, jeden tego typu materiał był już wypuszczony do przestrzeni publicznej. Przedstawiał rzekomo prezydenta Zełenskiego, który miał mówić o kapitulacji Ukrainy ze względu na rosyjską inwazję.

Wirusy i AI

Idąc dalej, sztuczna inteligencja pozwala na tworzenie próbek złośliwego oprogramowania, które mogą pozostać w ukryciu (nie zostaną wykryte przez np. antywirusy), poprzez naśladowanie „zachowania" innych aplikacji i programów na urządzeniu. Ponadto, AI umożliwia efektywniejsze rozpowszechnianie wirusów.

Max Smeets przywołuje przykład botnetu Emotet, który po raz pierwszy został wykryty w 2014 roku. Pierwotnie został stworzony jako złośliwe oprogramowanie bankowe rozpowszechniane za pomocą wiadomości spamowych. Jednak z czasem ewoluował i obecnie wiele wskazuje na to, że jego najnowsze wersje wykorzystują uczenie maszynowe, by kampanie z udziałem Emotet były skuteczniejsze. „Jest on zakasująco skuteczny w unikaniu honeypotów i botnetów monitorujących” – tłumaczyli eksperci ESET w swojej analizie.

Czytaj też

Zautomatyzowana cyberobrona

Z drugiej strony sztuczna inteligencja to szanse i możliwości. Są one cenne z perspektywy nie tylko atakującego, ale także broniącego się. Cyberobrona jest tym obszarem, który zyska na rozwoju tej technologii.

Aby nie być gołosłownym, wystarczy wskazać na powstające rozwiązania bazujące na AI, przeznaczone do wykrywania i reagowania na wrogie cyberoperacje. Dzięki sztucznej inteligencji możliwa jest szczegółowa analiza sieci bazowej, a następnie wykrycie wszelkich odstępstw od normy.

Według Maxa Smeetsa AI ułatwia także „inteligentne" reagowanie na wrogie cyberkampanie. Zautomatyzowane systemy cyberobrony mogą być podstawą cyberbezpieczeństwa w przyszłości. Wynika to z faktu, że sztuczna inteligencja nieustannie analizuje potencjalne słabe punkty w infrastrukturze IT, a następnie – jeśli takowe się pojawią – neutralizuje je w czasie rzeczywistym.

Czytaj też

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze