Kilka tygodniu po kradzieży informacji NATO z baz danych portugalskiej armii i wystawieniu ich na sprzedaż w dark webie, miało dojść do kolejnego incydentu. Poważniejszego i bardziej dotkliwego.
Portugal Resident wskazuje, że w środę 28 września ujawniono nowy cyberatak, który ma być jeszcze poważniejszy i bardziej dotkliwy, niż te z sierpnia i września br. Lokalne media podkreślają, że istnieje możliwość kradzieży większej liczby tajnych dokumentów.
Czytaj też
Zdaniem Expresso, sytuacja jest poważna i stanowi następstwo braku personelu Centrum Cyberobrony Sił Zbrojnych Portugalii. Z założenia, jednostka ma liczyć 90 pracowników, a obecnie jest to 40. W efekcie trudno jest zapewnić odpowiedni poziom jakości jej pracy.
Dodatkowym problemem jest kwestia płac. W biznesie są one znacznie wyższe, a przez to atrakcyjniejsze niż w sektorze państwowym i wojskowym.
Czytaj też
Przypomnijmy , że do pierwszego cyberataku doszło pod koniec sierpnia br. Był on szczególnie niebezpieczny, ponieważ wówczas wykradziono setki dokumentów określanych jako poufna korespondencja wysłana przez NATO do sił zbrojnych Portugalii.
Z kolei drugi miał miejsce w połowie września br. Wykradzione pliki zostały wystawione w sieci.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].