Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Hakerzy wspierają protesty w Iranie. Wykorzystują Telegram, Signal i darkweb

Fot. Max Bender on Unsplash
Fot. Max Bender on Unsplash

Haktywiści, wykorzystując Telegram, Signal i darkweb pomagają protestującym w organizowaniu się przeciwko rządowi w Iranie. Hakerzy udostępniają oraz sprzedają wrażliwe dane: numery telefonu i adresy mailowe urzędników, a także mapy wrażliwych lokalizacji. Inne grupy udostępniają serwery proxy oraz VPN, pomagając ominąć irańską cenzurę.

Reklama

W Iranie od niemal dwóch tygodni trwają protesty po śmierci Mahsy Amini, aresztowanej przez islamską policję. Uczestnicy manifestacji walczą ze służbami porządkowymi oraz podpalają miejscowe komisariaty.

Reklama

Niespodziewanie w walce z reżimem irańską społeczność wsparli hakerzy . Wielu haktywistów popiera protestujących na Telegramie, Signalu i w darkwebie. Ich głównym zadaniem jest obejście restrykcji i cenzury narzuconej przez irański reżim, a tym samym wsparcie swobodnej komunikacji i przepływu informacji dotyczących zamieszek.

Analitycy cyberbezpieczeństwa potwierdzili, że ruchy w internecie były bezpośrednią odpowiedzią na śmierć Mahsy Amini i pojawiły się tuż po pierwszych protestach. Jednocześnie zauważają, że istnieje kilka grup hakerskich, które próbują czerpać zyski z sytuacji i sprzedawać informacje, które wyciekły podczas ataków na irańską administrację.

Reklama

Czytaj też

Protestujący gromadzą się w sieci

Najświeższe informacje dotyczące protestów, przekazywane są za pośrednictwem kanałów Telegrama oraz za pośrednictwem Tora. Utworzone grupy jak dotąd zebrały społeczność liczącą od kilkuset do nawet 12 tys. użytkowników.

"To, co zaobserwowaliśmy, to grupy na Telegramie, strony w darknecie oraz w zwykłym internecie, które pomagają protestującym ominąć restrykcje i cenzurę, które są obecnie stosowane przez irański reżim, aby tłumić protesty. Grupy te pojawiły się mniej więcej dzień po rozpoczęciu protestów. Pozwalają one Irańczykom na komunikowanie się ze sobą, dzielenie się wiadomościami i tym, co dzieje się w różnych miejscach kraju. Zamierzamy nadal obserwować ich aktywność w cyberprzestrzeni" – mówi Liad Mizrachi, badacz bezpieczeństwa w firmie Check Point Software.

Podobny przykład aktywności hakerów można zaobserwować na przykładzie wojny w Ukrainie, o czym informujemy na bieżąco na naszych łamach.

Czytaj też

/Na podst. informacji prasowej

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama