„Częścią rosyjskiej agresji jest niewidzialna wojna w cyberprzestrzeni” – wskazał Jens Stoltenberg w Rzymie. Zaznaczył, że brak sukcesów Kremla w ukraińskiej cyberprzestrzeni to efekt m.in. „silnego wsparcia NATO”. Pomimo tego, wszyscy sojusznicy powinni silniej zaangażować się w cyberobronę.
Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, podczas konferencji „NATO Cyber Defence Pledge Conference 2022” w Rzymie, ostrzegł przed realnym i rosnącym zagrożeniem związanym z tym, co dzieje się obecnie w cyberprzestrzeni.
Jego zdaniem ryzyko jest większe ze względu na wojnę w Ukrainie i aktywność rosyjskich hakerów. „Częścią rosyjskiej agresji jest niewidzialna wojna w cyberprzestrzeni” – podkreślił przedstawiciel sojuszu.
W ten sposób odniósł się do m.in. cyberataków na ukraińskie instytucje rządowe, wojsko i służby ratunkowe, a także modemy Viasat, które miały miejsce kilka godzin przed przekroczeniem granicy przez siły rosyjskie. „Od tego czasu ataki trwają” – zaznaczył Jens Stoltenberg, wskazując na np. operacje polegające na wymazywaniu danych, ukierunkowanych na sektor rządowy, energetyczny, biznes.
Czytaj też
Silne wsparcie Ukrainy
„Próbowali (Rosjanie – red.), ale im się nie udało (doprowadzić do poważnych incydentów – red.), ponieważ Ukraina okazała się znaczącym przeciwnikiem, dzięki silnemu wsparciu NATO” – dodał.
Sekretarz generalny sojuszu zwrócił uwagę, że „od lat pracujemy nad wzmocnieniem cyberobrony Ukrainy”. W jaki sposób? Poprzez m.in. szkolenia czy wymianę informacji i danych wywiadowczych.
Przykładowo, nasz wschodni sąsiad posiada dostęp do natowskiej platformy wymiany informacji o złośliwym oprogramowaniu. To w jej ramach specjaliści wymieniają się w czasie rzeczywistym danymi, dotyczącymi cyberzagrożeń i sposobami reagowania na nie.
Czytaj też
Przestrzeń nieustannej walki
„Cyber to przestrzeń, w której nieustannie toczy się walka, a granica między pokojem, kryzysem i konfliktem jest zatarta” – ocenił przedstawiciel sojuszu.
W związku z tym NATO poważnie traktuje zagrożenia pochodzące ze strony podmiotów państwowych i niepaństwowych. W ocenie Jensa Stoltenberga ochrona przed cyberatakami jest „kluczem dla naszej zbiorowej obrony”. „Cyberdziałania mogą uruchomić art. 5 dotyczący zbiorowej obrony” – zadeklarował. Wynika to z faktu, że cyberprzestrzeń jest obecnie jedną z domen konfliktu, na równi z powietrzem, morzem, lądem i kosmosem.
Czytaj też
Realne działania
Wskazał na realne działania, jakie podejmują państwa członkowskie w tym zakresie. Mowa o m.in. zwiększeniu inwestycji w cyberbezpieczeństwo, a przez to podniesienie swoich umiejętności i zdolności.
Co więcej, NATO prowadzi cyberćwiczenia. W tym miejscu warto wspomnieć o flagowej inicjatywie sojuszu, czyli „Cyber Coalition”. „Największe ćwiczenie (tego typu – red.) na świecie” – podkreślił Jens Stoltenberg.
Jednak zdaniem sekretarza generalnego NATO trzeba położyć jeszcze większy nacisk na cyberobronę. „Wzywam wszystkich sojuszników do ponownego zaangażowania się w cyberobronę” – zwrócił się do rządów. Podkreślił znaczenie rozwijania wiedzy, wzmocnienia współpracy i zastrzyku środków w ten obszar.
Czytaj też
Współpraca z gigantami
W trakcie swojego przemówienia sekretarz generalny NATO poinformował również, że sojusz współpracuje z gigantami technologicznymi, aby podnosić cyberbezpieczeństwo.
Przykładem może być wymiana informacji z Microsoftem, której celem jest łagodzenie skutków cyberataków z użyciem złośliwego oprogramowania, wymierzonych w państwa członkowskie i Ukrainę.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
opozycja
No to jest oczywste. WOjna o Fajklandy. UK robilo wsztsko by strona pzreciwna nie miala nowoczensej broni. Do dzis robi 40 lat po wojnie dbaja o to. DO Ukraini odrwanie - plynie najowczesjsza bron z Zachdniego swiata. Co sie dziwic. OCzywista oczywistosc. Nawet nie ma co kometowac.