Reklama

Armia i Służby

Mosad nieoficjalnie używał Pegasusa. „Proszono o zhakowanie konkretnych telefonów”

Autor. pxhere.com/CC0

Pegasus był wykorzystywany przez Mosad do inwigilacji. Przedstawiciele agencji odwiedzali siedzibę producenta systemu szpiegowskiego i „prosili” o zhakowanie konkretnych urządzeń. Wszystko odbywało się na drodze nieoficjalnej.

Reklama

Izraelski dziennik "Haaretz" ujawnił, że Pegasus był wykorzystywany przez Mosad za czasów szefostwa Yossiego Cohena (w latach 2016-2021) do inwigilacji telefonów w tym kraju. Pracownicy NSO Group wskazują, że włamania na urządzenia dokonywano nieoficjalnie.

Reklama

Przedstawiciele firmy w rozmowie z dziennikiem dzielą się informacjami pod warunkiem zachowania ich anonimowości, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Jak twierdzą, osoby z Mosadu wielokrotnie prosiły izraelskiego producenta o włamanie się do konkretnych telefonów. Nie podawano jednak podstaw takich decyzji.

Czytaj też

Rozkręcić handel

Reklama

Co więcej, pracownicy przedsiębiorstwa podkreślają, że do siedziby NSO Group przedstawiciele izraelskiego wywiadu zapraszali reprezentantów innych państw, aby np. zachęcić ich do kupna licencji na Pegasusa. Za czasów Yossiego Cohena produkty firmy sprzedawano m.in. podmiotom z Afryki czy Bliskiego Wschodu.

Czytaj też

Skąd taka prośba Mosadu?

Dziennik zwraca uwagę, że Mosad, Szin Bet i Siły Obronne Izraela posiadają własne narzędzia przeznaczone do hakowania urządzeń, w tym telefonów, które zostały opracowane jeszcze przed powstaniem Pegasusa. W związku z tym pojawiły się sugestie, że służby wywiadu miały trudności z włamaniem się na konkretny telefon przy użyciu swoich rozwiązań, dlatego też postanowiły bezpośrednio skontaktować z NSO Group. Możliwe jest także, że potrzebowały zewnętrznej ścieżki pozyskania danych w ramach nieoficjalnych działań.

Ówczesny szef Mosadu nigdy jednak nie był widziany w siedzibie firmy, natomiast – jak twierdzą pracownicy – jego podwładni „wykazywali duże zainteresowanie możliwościami hakerskimi przedsiębiorstwa". W momencie, gdy Yossi Cohen przestał dowodzić wywiadem zainteresowanie NSO Group ze strony agencji osłabło.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze