Armia i Służby
Dominacja na morzu też zależy od cyber
Marynarka Wojenna USA ocenia jednoznacznie, że posiadanie wysokiej jakość cyberpotencjału w rzeczywisty sposób przekłada się na osiąganie przewagi nad wrogiem w wielu domenach. Dotyczy to również dominacji na morzu. Aby ją osiągnąć, Amerykanie opierają się na trzech filarach.
W dokumencie „Cyberspace Superiority Vision” przedstawiono kroki podejmowane przez amerykańską marynarkę na rzecz podniesienia skuteczności działań w cyberprzestrzeni oraz zwiększenia inwestycji w tym obszarze.
Wskazano na trzy fundamentalne filary: „zabezpiecz, przetrwaj, uderz”. Przedstawione zasady odgrywają istotną rolę w codziennych wysiłkach marynarki, zarówno w czasie pokoju, rywalizacji, jak i kryzysu, konfliktu, a nawet wojny.
„Mają kluczowe znaczenie dla utrzymania dominacji na morzu oraz umożliwienia prowadzenia operacji w domenie cyber przez Marynarkę Wojenną i Korpus Piechoty Morskiej USA” – czytamy w dokumencie.
Czytaj też
Zabezpiecz
Amerykanie nie mają wątpliwości, że osiągnięcie przewagi w cyberprzestrzeni jest możliwe poprzez zbudowanie silnego systemu cyberbezpieczeństwa. Mowa o m.in. skutecznej ochronie sieci, baz danych, infrastruktury, platform, systemów uzbrojenia i technologii informatycznych.
W dokumencie zwrócono uwagę na wymogi dotyczące ciągłych inwestycji w zabezpieczenia, co ma pomóc w efektywnym odpieraniu wrogich cyberataków. To konieczność, ponieważ – jak czytamy – „nasi przeciwnicy państwowi i niepaństwowi nieustannie wprowadzają innowacje oraz poszukują nowych luk, aby stworzyć sobie powierzchnię do ataku”.
Czytaj też
Przetrwaj
Marynarka wojenna USA zdaje sobie sprawę z tego, że nawet przy najnowocześniejszych i najskuteczniejszych zabezpieczeniach, cyberataki będą występowały. Z tego względu odporność staje się jednym z kluczowych obszarów z perspektywy wojska.
Według Amerykanów kluczem do sukcesu jest m.in. szkolenie personelu dotyczące domeny cyber, aby poprawić jego zdolność do szybkiego reagowania na incydenty oraz – w razie takiej konieczności – szybkiego przywrócenia stanu sprzed wystąpienia ataku.
Czytaj też
Uderz
„Cyberprzestrzeń to domena działań wojennych” – podkreślono w dokumencie.
Zdaniem amerykańskiej marynarki nie do pomyślenia jest sytuacja, w której bez walki oddaje się wrogowi pole na morzu, ladzie czy w powietrzu. Podobnie należy postrzegać cyberprzestrzeń.
Wojsko USA mówi wprost: „nie wystarczy jedynie bronić naszych systemów, infrastruktury i sieci”. W ramach zintegrowanego odstraszania konieczne jest podjęcie działań w domenie cyber i poprzez nią. Wszystko po to, aby Stany Zjednoczone posiadały możliwość obrony naprzód oraz stawiania czoła długotrwałej rywalizacji z wrogami.
Cyberoperacje mają być prowadzone przez m.in. Marynarkę Wojenną i Korpus Piechoty Morskiej USA, aby w ten sposób osiągnąć przewagę w określonym czasie i miejscu.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany