Reklama

Putin: Rosja podpisze Konwencję ONZ przeciwko cyberprzestępczości

Władimir Putin podjął decyzję o podpisaniu Konwencji ONZ przeciwko cyberprzestępczości. Dokument zaproponowany przez Rosję w 2017 roku, od początku budzi sprzeciw obrońców praw człowieka.
Władimir Putin podjął decyzję o podpisaniu Konwencji ONZ przeciwko cyberprzestępczości. Dokument zaproponowany przez Rosję w 2017 roku, od początku budzi sprzeciw obrońców praw człowieka.
Autor. Kremlin.ru, CC BY 4.0, Wikimedia Commons

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret dotyczący podpisania przez Rosję Konwencji Narodów Zjednoczonych przeciwko cyberprzestępczości. Dokument, który zostanie podpisany przez państwa ONZ w Hanoi w ostatni weekend października, został przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne w grudniu 2024 roku. Wiele organizacji ma jednak wątpliwości co do jego zapisów.

Międzynarodowe przepisy o zwalczaniu cyberprzestępczości przez wiele lat opierały się na Konwencji Budapesztańskiej, stworzonej przez Radę Europy, którą podpisał szereg państw zachodnich w listopadzie 2001 roku. W opozycji do dokumentu znalazła się wówczas Rosja, która argumentowała brak podpisu zagrożeniem, jakie miał stanowić ten dokument dla jej suwerenności.

Reklama

Rosja podpisze Konwencję przeciwko cyberprzestępczości

15 lat później Moskwa przedstawiła na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych propozycję Konwencji przeciwko cyberprzestępczości. Po kilkuletnim procesie, dokument został ostatecznie przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne w grudniu 2024 roku. Jego podpisanie zaplanowano na ostatni weekend października; ceremonia ma się odbyć w Hanoi.

Stosowne działania na poziomie krajowym zostały już podjęte przez Rosję. Jak wynika z dokumentu opublikowanego przez Kreml, prezydent Władimir Putin zaakceptował wniosek rosyjskiego rządu ws. podpisania Konwencji ONZ przeciwko cyberprzestępczości. Jednocześnie, do podpisania dokumentu w imieniu kraju wyznaczono Prokuraturę Generalną Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też

Sprzeciw wobec Konwencji. Furtka do szpiegowania obywateli

Tekst Konwencji budzi kontrowersje, zwłaszcza wśród obrońców praw człowieka oraz sygnatariuszy dokumentu z 2001 roku. Przede wszystkim wskazuje się na ogólnikowe i nieprecyzyjne ujęcie przestępstw, a także zobowiązanie do zbierania pewnych danych o użytkownikach.

Według stanowiska Electronic Frontier Foundation z grudnia 2024, bez odpowiednich przepisów chroniących prawa człowieka, Konwencja otwiera sygnatariuszom drzwi do powszechnego szpiegowania obywateli i międzynarodowych represji.

Efektem zastosowania ogólników i zarazem szerokiego ujęcia czterech rodzajów cyberprzestępstw ma być rozszerzenie zakresu inwigilacji użytkowników sieci do tego stopnia, że może zostać zastosowana do wszystkich przestępstw popełnionych przy wykorzystywaniu internetu i innych form komunikacji. Co istotne, to właśnie w Rosji działają organizacje cyberprzestępcze, które przeprowadzają regularne ataki na np. Polskę oraz inne kraje NATO.

Jak podawał w sierpniu CyberMagazine, największe przedsiębiorstwa technologiczne stwierdziły z kolei, że wdrożenie dokumentu może zagrozić zarówno badaniom nad sztuczną inteligencją, jak i samemu cyberbezpieczeństwu. W tym gronie znalazły się m.in. Microsoft, Meta czy Oracle.

Reklama
CyberDefence24.pl - Digital EU Ambassador

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?

Komentarze

    Reklama