Armia i Służby
Rosja stosuje metody z czasów zimnej wojny w cyberprzestrzeni
Według Roberta Caruso, byłego przedstawiciela Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, obecnie pracownika firmy audytowej PwC, Rosja stosuje retorykę podobną do tej z czasów zimnej wojny.
Według Caruso, zdecydowany zwrot w prowadzeniu otwartej wojny informacyjnej miał nastąpić po rosyjskiej inwazji na Gruzję w 2008 roku. Jednak nie jest to data sztywna, która ma pokazywać jakąś rewolucję w podejściu Rosjan do kwestii związanych z realizacją wyrafinowanych kampanii propagandowych. Problem jest nie tylko sytuacja w której administracja rządowa prowadzi jawną politykę dezinformacyjną, ale według Caruso obecnie prowadzone działania sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej również pokazują jej możliwości w cyberprzestrzeni.
Sam Pentagon w dokumencie „Geopolitics and Planning for High-End Fight” zaznaczył, że Rosja stanowi poważne wyzwanie dla bezpieczeństwa na szczeblu krajowym, dla Stanów Zjednoczonych oraz ich sojuszników. Świadczyć ma o tym m.in. wzrost agresywności polityki rosyjskiej wobec sąsiadów czego najlepszym przykładem jest przywłaszczenie ukraińskiego Krymu. Te działania według Pentagonu to pierwsza aneksja regionu na terenie Europy, przez inny kraj europejski od czasów II wojny światowej.Departament Obrony podkreśla, że obecnie szansa na konflikt pomiędzy Rosją oraz krajami NATO jest dużo większa niż było to za czasów zimnej wojny.
Caruso jednocześnie podkreśla, że sposób prowadzenia wojny przez Rosjan nie jest żadną nowością, jednak dopiero Władimir Putin połączył w umiejętny sposób zaprzeczenia oraz podstęp przy prowadzeniu działań operacyjnych mających podnieść bezpieczeństwo jego kraju. Również w cyberprzestrzeni realizowana jest polityka odnosząca niesamowitą skuteczność będą jednocześnie bardzo bezpośrednia w swoich założeniach. Strategia opiera się na 3 filarach: hakuj wszystko i wszystkich, zaprzeczaj wszystkiemu, używaj kontroskarżeń wobec krajów i organizacji, które stawiają zarzuty Rosji.
Rosjanie według Caruso idealnie wykorzystują wszystkie metody zwodzenia swoich przeciwników. Wywiad produkuje tajne oraz poufne dokumenty, potem na ich podstawie oskarża organizacje, których dokumenty dotyczą o niedokładność. Robert Caruso przypomina sprawę Nancy Pelosi, która według Guccifera 2.0 (grupę lub osobę, która upubliczniała dane z komputerów Demokratów), także miała znaleźć się w dokumentach. Problem jednak miał polegać na tym, że Nancy Pelosi, która obecnie jest przywódczynią Partii Demokratycznej w izbie niższej Kongresu Stanów Zjednoczonych nie posiada swojego komputera w zaatakowanej sieci.
Robert Caruso przypomina jednocześnie o kazusie z przeszłości, w którym Rosjanie podczas zimnej wojny oskarżyli USA o produkcje wirusa AIDS, który był nastawiony na zarażenia Afroamerykanów. Chodzi o tzw. Operacje Infektion. Autor w podsumowaniu pochylił się nad przyszłymi problemami jakie czeka administracje prezydenta Stanów Zjednoczonych jeżeli chodzi o działania rosyjskie, które mogą znacząco zaszkodzić stosunkom z krajami sojuszniczymi. Jedynym sposobem na walkę dezinformacją jest dostarczanie jeszcze dokładniejszych informacji – zakończył Robert Caruso.
Czytaj też: Bezpieczeństwo energetyczne Polski, a zagrożenia hybrydowe
Smiechow
Dalej przedstawiajcie rzeczywistość w sposób czarno-biały to będzie tu zaglądać jeno sterowalna ciemnota..,tego chcecie ?