Reklama

Armia i Służby

Amerykanie szkolą swoją cyberarmię, ale daleko im jeszcze do pełnej integracji z innymi siłami

Amerykańska Brygada Cyberbezpieczeństwa działająca w strukturach Cyber Command (US CYBERCOM) twierdzi, że na pełną integrację cybernetyczną pomiędzy siłami zbrojnymi USA trzeba będzie jeszcze poczekać. Płk Paul Stanton, pełniący obecnie obowiązki dyrektora Capabilities Development Group odpowiedzialnej za rozwój nowych jednostek w CYBERCOM, powiedział, że przed jego jednostką stoi jeszcze wiele wyzwań.

Według C4ISRNET w ciągu dwóch miesięcy, od kiedy stoi na czele jednostki nie dokonał żadnych poważnych zmian w funkcjonowaniu, a już przewiduję, że procesy integracyjne sieci operacyjnych będą zajmować więcej czasu niż początkowo sądzono. – Jesteśmy obecnie w punkcie zwrotnym. Do tej pory przygotowaliśmy się do zmian jakie nastąpi, budowaliśmy od podstaw organizację jednostki, pokonywaliśmy przeciwności losu jakie pojawiły się podczas rekrutacji. Jednak teraz udało nam się pozyskać odpowiednie osoby o odpowiednich umiejętnościach i umieścić je w zespołach, które są wstanie działać na odpowiednich polach cyberobrony. Jednak do pełnej sprawności jednostki jeszcze trochę nam brakuję – powiedział płk Stanton podczas TechNet Augusta. Technet Augusta jest cyklicznym sympozjum wojskowym, skierowanym do ekspertów cyberbezpieczeństwa odbywającą się na początku sierpnia w mieście Augusta w stanie Georgia.

– Musimy nauczyć naszą organizację jak najlepiej wykorzystać talenty, które już z nami współpracują jak wykorzystać ich umiejętności w obronie systemów informatycznych, nie ochronie a właśnie obronie infrastruktury – dodał podczas swojego wystąpienia Stanton.

Jednocześnie podkreślił, że oprócz edukacji odpowiednich oddziałów na cyberpoligonach potrzebne jest działanie jednostek w ramach struktur innych sił wojskowych należących do Armii Amerykańskiej. Jak podkreślił pułkownik, takie działania aktualnie się odbywają. Według Abela Chaveza eksperta ds. technicznych w Brygadzie Cyberbezpieczeństwa, oprócz edukacji samych oddziałów cyberbezpieczeństwa potrzebna edukacja oficerów dowodzących. Aktualnie według niego występuje spora przepaść pomiędzy oddziałami wojsk zapewniających bezpieczeństwo komunikacji i ich dowódcami a oddziałami zapewniającymi obronę w cybeprzestrzeni.

– Integrujemy działania w sferze cyberprzestrzeni z radiotelegrafią tak aby do tej pory obce sobie oddziały ćwiczyły wspólnie w ramach walki elektronicznej. Taki ćwiczenia pozwolą w czasie misji na pełne wykorzystanie możliwości jednostek przez ich dowódców – dodał Chavez.

Czytaj też: USCYBERCOM planuje budowę kompleksu treningowego

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama