Polityka i prawo
USA zwiększa cyberbezpieczeństwo Ukrainy
Armia amerykańska aktywnie wspiera powstawanie ośrodka C4I (Dowodzenie, Kontrola, Komunikacja, Komputery i Wywiad) na terytorium Ukrainy. W zeszłym roku u naszego sąsiada zaczęły pojawiać się systemy radiowe. W tym roku Amerykanie zamierzają wymienić większość przestarzałego wyposażenia teleinformatycznego z którego korzysta ukraińskie ministerstwo obrony.
Proces zwiększenia zdolności obronnych Ukrainy jest realizowany przez Stany Zjednoczone od połowy zeszłego roku. Wtedy to na terenie kraju pojawiły się systemy radarowe klasy AN/TPQ-36 Firefinder (łącznie 4 jednostki) i 10 sztuk lekkich radarów AN/TPQ-49. Wyposażenie tej klasy zapewni Ukrainie i jej oddziałom wojskowym zwiększenie wykrywania rakiet, moździerzy i ataków artyleryjskich.
W tym roku Stany Zjednoczone skupiły się na wyposażeniu wojsk Ukrainy w odpowiednią infrastrukturę C4I (Command, Control, Communications, Computers and Intelligence), medyczną i logistyczną. Łączna kwota jaką USA przeznaczyła na wymianę starych systemów pamiętających czasy komunistyczne, zamknęła się w wymiarze 22,7 mln dolarów (prawie 90 mln złotych).
Czytaj też: Infrastruktura krytyczna w USA i Europie zagrożona
Jak zaznacza Andrew Strand z PEO EIS, instytucji odpowiedzialnej za modernizację systemów informatycznych na Ukrainie, sprawa nie jest prosta. Problemem jest głównie wiek rozwiązań zastosowanych przez administrację, która do tej pory odpowiadała za bezpieczeństwo ministerstwa obrony. Celem armii amerykańskiej przy modernizacji tych rozwiązań nie jest stworzenie pełnego płaszcza ochronnego dla całego państwa, choćby w przypadku zagrożeń cybernetycznych. Głównym zadaniem jest zapewnienie odpowiedniego poziomu prowadzenia operacji i ich zabezpieczenia w przypadku ministerstwa obrony. Dopiero potem służby ukraińskie mogą na bazie doświadczenia pracy z amerykańskim sprzętem zastosować znane im rozwiązania w innych elementach administracji, jak podkreśla Strand na łamach portalu Fifth Domain.
Wsparcie w przypadku Ukrainy nie odbiega znacznie od innych działań logistycznych stosowanych przez Amerykanów. Zapewniają oni odpowiednie wyposażenie i wiedzę na temat prowadzenia operacji, zostawiając ciężar walki na barkach obywateli państwa.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany