Reklama

Technologie

Rosyjska cenzura sięga jeszcze dalej. Roskomnadzor ogranicza dostęp do VPN-ów

fot. Christian Wiediger/ Unsplash / Domena publiczna

Rosyjskiej cyfrowej kurtyny do tej pory nie można było nazwać „żelazną” – blokadę ruchu i dostępu do „zachodnich” stron internetowych czy platform społecznościowych użytkownicy omijali VPN-ami, czyli wirtualną siecią prywatną. Jednak działania Roskomnadzoru mają sięgać jeszcze dalej: nowe represje zakładają uniemożliwienie dostępu do usług VPN dla Rosjan.

Reklama

Wraz z postępującą blokadą usług w Rosji dla obywateli, by ci nie mieli dostępu do - w domyśle „zgniłego zachodniego” - internetu, popularność usług typu VPN (wirtualna sieć prywatna) osiągała rekordowe wzrosty. Jak informowaliśmy, z poziomu 15 tys. pobrań programów dziennie w połowie lutego br., nastąpił skok w marcu do 475 tys. pobrań dziennie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Jednak totalitarne państwo Putina nie poprzestało na blokadzie dostępu do Instagrama, Twittera czy Facebooka. Roskomnadzor pracuje nad tym, by sieci VPN – jedna po drugiej – przestawały działać. Około miesiąc temu 30 proc. użytkowników internetu na Kremlu, czyli ponad 30 mln osób korzystało z usług VPN. Z dnia na dzień – w związku z postępującymi blokadami – może być ich coraz mniej.

Przypomnijmy, że niedługo minie 10. rocznica wprowadzenia w Rosji ustawy o „zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom w sieci”, jednak w rezultacie to blokowanie stron uznawanych przez władze za „ekstremistyczne”. Istnieje także tzw. czarna lista witryn, które uznawane są za szkodliwe dla społeczeństwa.

Nie dla VPN-u w wojnie informacyjnej

Dlaczego Rosja ma blokować dostęp do VPN (problemy miały występować z m.in. NordVPN, Proton VPN, Windscribe czy VPN Outline) czy też do korzystania z sieci Tor? Ponieważ równie istotna jest tocząca się wojna informacyjna między nią a Ukrainą i propagowanie własnego przekazu wśród społeczeństwa. Władzy zależy, by Rosjanie nie dowiedzieli się prawdy o np. porażkach ich żołnierzy, stratach czy przypadkach dezercji.

Spółka Proton ogłaszała, że problemy z jej VPN nie są spowodowane żadnymi zmianami po stronie firmy. „Prawdopodobnie lokalni dostawcy usług internetowych i władze ingerują w połączenia VPN, w tym przypadku może nie być możliwe rozwiązanie problemów. Niektóre serwery mogą nadal działać. Kontynuujemy starania, aby ominąć blok” – wskazano.

Roskomnadzor potwierdza

Jednak cenzorski urząd Roskomnadzor przyznał, że problemy z korzystaniem z VPN-ów związane są z jego ingerencją i podkreślił, że „narzędzia do odblokowywania stron internetowych są nielegalne i podejmowane są środki, których celem jest ograniczenie dostępu”.

W połowie marca br. Alexander Khinshtein, przewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. polityki informacyjnej ujawnił, że co najmniej 20 usług VPN jest blokowanych, a Roskomnadzor ma zamiar blokować ich jeszcze więcej.

Czytaj też

/NB

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama

Komentarze

    Reklama