Technologie
Bańka pękła. Co dalej z rynkiem NFT?
Jeszcze w ubiegłym roku rynek NFT, czyli niewymienialnych tokenów – unikatowych zasobów cyfrowych działających w oparciu o technologię blockchain, przeżywał boom na rynku gier, cyfrowej sztuki czy wśród infuencerów. Bańka jednak pękła, a jak oszacowali naukowcy, 95 proc. tokenów jest dziś… bezwartościowych.
Z raportu badaczy z dappGambl, którzy postanowili przeanalizować ponad 73 tys. kolekcji tokenów, wynika, że 95 proc. z nich jest bezwartościowych. Rynek przeżywający chwile sławy szczególnie na przełomie 2021 i 2022 roku, po prostu się zatrzymał.
Dane NFT Scan na których bazowali badacze pokazują, że ponad 69 tys. z tokenów ma zerową wartość rynkową (0 ETH - Ether). Pisząc wprost, ponad 23 mln ludzi na całym świecie, które posiada cyfrowe zasoby w tej chwili może powiedzieć, że nie prezentują one żadnej wartości.
Natomiast 41 proc. tokenów, które są cokolwiek warte, mogą się „pochwalić” wyceną na poziomie między 5 a 100 dolarów. Nie jest to z pewnością spełnienie marzeń dla żądnych szybkiego zysku.
„Podkreśla to niezwykle ryzykowny charakter rynku NFT i potrzebę należytej staranności przed dokonaniem jakichkolwiek zakupów, zwłaszcza o wysokiej wartości” – stwierdzili badacze w raporcie, cytowanym przez serwis Cybernews.com.
Czytaj też
Kubeł zimnej wody?
Ocenili również, że taka wycena powinna stanowić „otrzeźwienie” dla osób, które entuzjastycznie podchodziły do NFT. Poza historiami, które przebijały się do mediów - o milionowych zyskach osób sprzedających swój „cyfrowy zasób” - można trafić na wiele pułapek i po prostu zanotować gigantyczne straty.
Dla porównania, jeszcze dwa lata temu rynek NFT osiągał szczyt, kiedy to łącznie wartość miesięcznego obrotu wynosiła 8,2 mld dolarów. Obecnie tygodniowo - w lipcu br. - było to ok. 80 mln dolarów (czyli 3 proc. wartości z sierpnia 2021 roku).
„To surowe przypomnienie, że chociaż przestrzeń NFT wprowadziła rewolucyjny - nowy model własności i monetyzacji aktywów cyfrowych, pozostaje wysoce spekulacyjnym i niestabilnym rynkiem” – ocenili badacze.
Ich zdaniem, aby przetrwać na niestabilnym rynku, NFT musi mieć albo istotną wartość historycznie (ze względu na swoją przeszłość), albo być prawdziwą sztuką lub w jakiś sposób - być użyteczne.
Czytaj też
Trend do przewidzenia?
"Boom na NFT to efekt fascynacji nowością. Moda napędzana przez celebrytów i inne znane osoby, które podziwiamy i obserwujemy. Posiadając własne zasoby cyfrowe chcemy wkupić się (dosłownie) do wyjątkowego grona, małej społeczności, a przy tym pokazać światu nasz status. Dokąd nas to zaprowadzi?" - pytaliśmy na łamach #CyberMagazynu już w styczniu ubiegłego roku .
Okazało się, że mieliśmy rację - można było się spodziewać pęknięcia spekulacyjnej bańki.
/NB
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany