Wojna o dane. Dlaczego Stany Zjednoczone pozywają Tiktoka?

Aplikacja Tiktok i rząd federalny Stanów Zjednoczonych w ciągu ostatnich miesięcy niewątpliwie zaostrzyły swoje relacje. Ostatecznie spór zakończy się w sądzie. Jak do tego doszło?

Geneza sporu

Historia konfliktu na linii USA - Tiktok trwa prawie od samych początków funkcjonowania aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Już w 2019 Tiktok, wcześniej Musical.ly, zapłacił grzywnę w wysokości 5,7 miliona dolarów (str. 10-11 dokumentu oficjalnego) w wyniku zarzutów naruszenia amerykańskich przepisów dotyczących ochrony prywatności dzieci. Od tego czasu aplikacja podlega pod nakaz sądowy przestrzegania ustawy COPPA, która chroni prywatność dzieci poniżej 13. roku życia. Jeszcze tego samego roku, dzięki działaniom amerykańskich polityków, przeciwko Tiktokowi przeprowadzono dochodzenie, które zaowocowało nakazem usunięcia chińskiej aplikacji na urządzeniach żołnierzy i personelu wojskowego. W kwietniu tego roku, taką samą rekomendację wydał minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, podkreślając, że nikt nie powinien posiadać aplikacji Tiktok na urządzeniu służbowym.

Waga sytuacji

Najpoważniejszym aspektem konfliktu wydają się różnice prawne między krajami. Dodatkowo, napięte stosunki między Chinami oraz Stanami Zjednoczonymi, wynikające z jednej strony z rekordowej popularności chińskiego aplikacji Tiktok, zwłaszcza wśród Amerykanów, związane jednocześnie z podejrzeniem udostępniania m.in. danych osobowych, historii przeglądarki czy lokalizacji chińskiemu rządowi.

Fakty o pozwie

Pozew cywilny wobec spółki ByteDance został złożony w piątek 2 sierpnia 2024. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać, że Tiktok od 2019, posiadając nieskuteczne metody weryfikacji i identyfikacji nieletnich, pozwalał dzieciom poniżej 13. roku życia zakładać konta, a również wymieniać wiadomości z osobami dorosłymi.

Spółka nielegalnie udostępniała m.in. adresy mailowe dzieci firmom zewnętrznym w przypadku kont utworzonych w „Kids Mode”, stworzonej specjalnie z myślą o najmłodszych użytkownikach. Chińska spółka miała również nie reagować na prośby usunięcia konta lub danych dziecka złożone przez rodziców. Wszystkie powyższe punkty łamią postulaty amerykanskiej ustawy COPPA, która weszła w życie w 2000 roku, stawiająca sobie za główny cel ochronę dzieci poniżej 13.roku życia w Internecie poprzez umożliwienie rodzicom kontroli nad tym, jakie informacje są pobierane i przechowywane od dzieci w ramach działania danej aplikacji/ sieci.

Tiktok a wpływ AI

Pomimo istniejącej polityki wobec treści wygenerowanych przez AI, a także próby kontroli pojawiania się treści dezinformacyjnych na tematy np. dotyczące polityki USA, Tiktok wciąż nie jest miejscem, gdzie występują w pełni rzetelne informacje, o czym pisaliśmy na łamach CyberDefence24. Wpływ sztucznej inteligencji na tworzenie algorytmu dla potencjalnego użytkownika, w połączeniu z liczbą jednego miliarda użytkowników miesięcznie sprawia, że aplikacja jest potężnym narzędziem opiniotwórczym i źródłem wiedzy o świecie, zwłaszcza dla młodych użytkowników, co może stanowić zagrożenie dla ich bezpieczeństwa w przestrzeni internetowej.

Ultimatum

Przypomnijmy, że napietą sytuację zaostrza fakt podpisania ustawy przez Joe Bidena o sprzedaniu amerykańskich udziałów Tiktoka stronie amerykańskiej, w innym przypadku aplikacja zostanie zakazana w kraju - wstępnie, do końca października 2024.

Odpowiedzią ByteDance był złożony przeciwko ustawie pozew sądowy. Kolejne wątki w tej sprawie jedynie komplikują sytuację nadchodzących wyborów prezydenckich, które odbędą sie już 5 listopada 2024 roku.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].