Setki fałszywych alarmów bombowych w Polsce. Zatrzymano sprawców

Kilka lat temu, podczas egzaminów maturalnych szkoły otrzymywały zawiadomienia o bombach, które miały znajdować się na ich terenie. Wzywane były służby, budynki ewakuowano, zaś sprawdzenie pirotechniczne nie wykazywało obecności materiałów wybuchowych. Takie scenariusze miały miejsce nie tylko w placówkach edukacyjnych; maile otrzymało w sumie przeszło 1500 podmiotów, m.in. prezydenci miast, politycy czy Kancelaria Prezydenta.

Fałszywe alarmy, groźby i materiały pedofilskie

Rozpoczęte wtedy działania funkcjonariuszy po kilku latach przyniosły owoce. Jak poinformowało Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, działania Zarządów z Poznania, Bydgoszczy, Katowic oraz Kielc doprowadziły do zatrzymania 6 osób w związku z fałszywymi alarmami. Dodatkowo, mieli kierować groźby karalne do osób pełniących funkcje publiczne.

W wyniku działań policji, na jednym z komputerów należących do podejrzanych znaleziono dużą liczbę e-maili z nieprawdziwymi zawiadomieniami, które były przygotowane do wysyłki do różnych podmiotów. Na innym urządzeniu znajdował się z kolei folder, który miał nosić nazwę „szkoły” i być powiązanym ze sprawą fałszywych alarmów.

Działania w całej Polsce

Czynności prowadzono w kilku regionach Polski. W efekcie działań Zarządu w Katowicach CBZC na terenie województwa zachodniopomorskiego zatrzymano 19-latka, który miał wysyłać do służb mundurowych fałszywe zawiadomienia o bombach, a także kierować groźby karalne.

Na tym jednak postawione mu zarzuty się nie kończą. Oskarżono go również o posiadanie materiałów pedofilskich oraz nękanie osób poprzez wysyłkę na ich adresy sprzętu i jedzenia. Okazało się, że 2 lata temu policjanci z Bielska Białej zatrzymali go jako podejrzanego w sprawie fałszywych alarmów w tamtejszej szkole w ramach zemsty za przegraną z uczniem tej placówki.

Z kolei funkcjonariusze Zarządu w Kielcach zatrzymali dwie osoby – 18-latka na Mazowszu oraz 20-latka na Dolnym Śląsku. Mają odpowiadać za wywołanie co najmniej 100 alarmów w 60 miejscach, a także groźby karalne.

Co istotne, nakłaniali oni również inne osoby do rozsyłania zawiadomień; byli to najczęściej nieletni, z którymi poznawali się za pomocą gier komputerowych. Do tej pory zidentyfikowano trzech małoletnich, którzy postąpili zgodnie z przekazanymi im instrukcjami co do fałszywych alarmów, za co odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Wśród zatrzymanych cyberterrorysta

Poznańscy policjanci zatrzymali z kolei podejrzanego, który był poszukiwany od czterech lat i określał się jako cyberterrorysta. Według komunikatu CBZC, udało mu się uniknąć odpowiedzialności dzięki skutecznej anonimizacji. Na liście obiektów, które otrzymały od niego fałszywe maile o ładunkach wybuchowych oraz groźby, znalazły się m.in. lotniska, związki wyznaniowe czy placówki medyczne.

Pomimo zacierania swoich śladów, zatrzymany chwalił się swoimi dokonaniami w mediach społecznościowych i na forach cyberprzestępczych. W zawiadomieniach wykorzystywał z kolei dane innych osób, w tym rywali, dziennikarzy czy osób związanych z cyberbezpieczeństwem.

Dwie osoby zatrzymali też policjanci z Zarządu w Bydgoszczy CBZC. Podejrzani mieli wysłać 40 wiadomości e-mail do przeszło 500 adresatów, takich jak prokuratury, placówki oświaty czy służby specjalne. Wobec jednego z podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Fałszywe zawiadomienia w tym konkretnym przypadku miały na celu wywołanie dużej reakcji służb. Dodatkowo, jedna z osób postępowała podobnie do zatrzymanego na Pomorzu Zachodnim 19-latka, zamawiając wybranym ludziom niechciane jedzenie.

Wszystkim zatrzymanym za wszczynanie fałszywych alarmów bombowych grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności, oraz ogromne konsekwencje finansowe.