Reklama

Social media

Telegram Premium. Jakie zmiany dla użytkowników?

Fot. Ulises Hernandez Pino/Corporación ApropiACYT/Wikimedia Commons/CC 2.0
Fot. Ulises Hernandez Pino/Corporación ApropiACYT/Wikimedia Commons/CC 2.0

Telegram pozostaje jednym z najważniejszych kanałów komunikacji w czasie trwającej wojny w Ukrainie. Teraz serwis ogłasza, że wprowadza Telegram Premium – płatną subskrypcję za usługi. Co się zmieni na platformie?

Reklama

Szyfrowany komunikator Telegram, który chwali się faktem zapewniania bezpieczeństwa danych użytkowników to także miejsce, gdzie dochodzi do kradzieży danych finansowych, sprzedaży danych kart płatnicznych, usług prania pieniędzy czy do olbrzymiej skali dezinformacji.

Reklama

Na łamach CyberDefence24.pl pisaliśmy także, że była to najczęściej pobierana aplikacja w styczniu 2021 roku - kiedy była instalowana 63 miliony razy, a liczba aktywnych użytkowników przekroczyła w tym okresie ponad 500 mln użytkowników miesięcznie.

Teraz platforma pochwaliła się, że przekroczyła próg 700 mln osób i wprowadza płatne subskrypcje.

Reklama

Czytaj też

Telegram Premium. Co się zmieni?

Z płatnych funkcjonalności platformy będzie można korzystać po wykupieniu subskrypcji, która – w zależności od lokalizacji – kosztuje około 5-6 dolarów miesięcznie.

Korzystający z tej opcji, będą mogli wysyłać pliki o wielkości 4 GB, używać naklejek i reakcji, szybciej pobierać załączniki, korzystać z platformy bez reklam, z animowanych zdjęć profilowych oraz z funkcji „voice to text” (zamiany głosu na tekst).

Co istotne: podstawowe, dotychczasowe funkcje nadal pozostaną bezpłatne.

Czy Telegram jest naprawdę bezpiecznym komunikatorem?

Twórcy Telegramu chwalą się na swojej stronie, że „do dzisiaj ujawnili 0 bajtów danych użytkowników stronom trzecim, w tym rządom”, a w celu ochrony danych, które nie są objęte szyfrowaniem typu end-to-end, wykorzystują infrastrukturę rozproszoną.

Jednak Janis Sarts, dyrektor Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO ocenia, że „Telegram nie jest już taki, jak kiedyś”. Cytowany przez Washington Examiner powiedział, że „ma powody, by sądzić, że nie są zachowane zasady uczciwości. „Z pewnością nie uważałbym (Telegramu) za bezpieczną platformę” – ocenił.

Główne obawy Sartsa dotyczą niezawodności szyfrowania wiadomości oraz ryzyka dezinformacji. „Z mojej perspektywy integralność tej platformy jest kwestią dyskusyjną” – powiedział.

Czytaj też

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama