Social media
Ataki ransomware dotknęły większość organizacji medycznych w Wielkiej Brytanii
Organizacje opieki zdrowotnej stają się częstym celem cyberataków ze względu na wrażliwe dane zawierające dokumentację medyczną. Takie działanie może doprowadzić nawet do utraty życia.
Cyberprzestępcy biorą sobie za cel nie tylko prywatne firmy, ale coraz częściej organizacje publiczne, w tym placówki opieki zdrowotnej na całym świecie.
Placówki medyczne na celowniku
Obrela Security Industries, firma zajmująca się cyberzagrożeniami, opublikowała najnowszy raport dotyczący cyberbezpieczeństwa w sektorze ochrony zdrowia w Wielkiej Brytanii.
Okazało się, że 81 proc. brytyjskich organizacji opieki zdrowotnej stało się ofiarą ataku dokonanego za pomocą oprogramowania ransomware - informuje Infosecurity Magazine.
38 proc. ankietowanych placówek zdecydowało się zapłacić okup w zamian za odzyskanie swoich danych, z kolei 44 proc. respondentów odmówiło płatności, w efekcie czego bezpowrotnie utracone zostały pliki zawierające dokumentację medyczną.
"Organizacje opieki zdrowotnej przechowują jedne z najbardziej wrażliwych danych na świecie, a nasze badanie pokazuje, że wiele z nich jest zupełnie nieprzygotowanych na ataki cybernetyczne. Zagrożenia wymierzone są w cenne, poufne dane, co sprawia, że opieka zdrowotna staje się coraz częstszym celem ataków, a oprogramowanie ransomware staje się coraz częściej wybieraną bronią cybernetyczną" - powiedział George Patsis, dyrektor generalny w Obrela Security Industries.
Poważne konsekwencje ataków
Jednak jeszcze bardziej niepokojące jest to, że aż 65 proc. badanych placówek uznało, że konsekwencje cyberataków mogą doprowadzić także do utraty życia pacjentów.
Takich sytuacji może być więcej. Ostatnio poinformowano o śmierci małego dziecka w Stanach Zjednoczonych, co uznano za prawdopodobnie pierwszy śmiertelny przypadek spowodowany atakiem typu ransomware - przypomina serwis.
"Niepokojące jest to, że technologie w służbie zdrowia są często wdrażane i wykorzystywane bez uwzględnienia kwestii bezpieczeństwa. Dlatego też specjaliści ds. bezpieczeństwa muszą wziąć pod uwagę, że profile ryzyka tych organizacji są obecnie wyższe, biorąc pod uwagę złożoność infrastruktury bazowej, jak również połączenie wcześniej fizycznie i logicznie odseparowanych technologii. Krótko mówiąc, musimy działać już teraz, w przeciwnym razie będziemy świadkami utraty życia przez człowieka" - dodaje George Patsis.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany