Reklama

Social media

Atak Hamasu na Izrael. Rośnie liczba antysemickich treści w Chinach

Po ataku Hamasu na Izrael, w chińskich mediach społecznościowych rośnie antysemityzm
Po ataku Hamasu na Izrael, w chińskich mediach społecznościowych rośnie antysemityzm
Autor. Keith Wills / Flickr

Po ataku Hamasu na Izrael rośnie liczba antysemickich wpisów w mediach społecznościowych w Chinach. Zjawisko to ma związek ze zmianą polityki Pekinu, który w konflikcie postanowił przyjąć stanowisko propalestyńskie. To historyczna zmiana.

Reklama

Chińskie media społecznościowe zalewa fala antysemickich komentarzy - pisze dziennik „Wall Street Journal”. Zjawisko to zaczęło być obserwowane po ataku organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael z dnia 7 października. Wcześniej na naszych łamach pisaliśmy już, że w związku z eskalacją trwającego wiele lat konfliktu między Izraelem i Palestyną, w internecie pojawiło się również mnóstwo dezinformacji, w szczególności na platformie X (Twitter).

Reklama

Wzrost antysemityzmu w Chinach

Reklama

W dniach po ataku Hamasu na Izrael bardzo znacząco wzrosła liczba treści zawierających frazy antysemickie na najpopularniejszym w Chinach komunikatorze WeChat. Jak wskazuje dziennik, pod treściami informującymi na temat wydarzeń na Bliskim Wschodzie, zaczęły pojawiać się komentarze, z których wiele wprost zawiera groźby karalne przeciwko Żydom, inne zaś mają negatywny wydźwięk i hejtują wszystkich biorących w obronę Izrael i jego politykę w czasie wyeskalowanego konfliktu.

Wobec influencerów żydowskiego pochodzenia na chińskich platformach zaczął być masowo uprawiany trolling - dodaje „WSJ”. To jednak nie wszystko.

W serwisie Bilibili do streamingu wideo, a także na platformie Douban, która jest chińskim odpowiednikiem FilmWebu czy Inernet Movie Data Base (IMDB), negatywne recenzje zaczęły zalewać filmy poświęcone Holokaustowi i ratowaniu Żydów, jak np. „Lista Schindlera”.

Polityka Pekinu

Zjawisko gwałtownego wzrostu negatywnego sentymentu i masowego pojawiania się treści antysemickich w chińskich mediach społecznościowych przez dziennik wiązane jest wprost ze zmianą polityki Pekinu, który w konflikcie Izraelsko-Palestyńskim postanowił zająć stanowisko zdystansowane do Izraela, bliskiego sojusznika USA.

Można więc powiedzieć, że sympatie Xi są tu wprost wyrazem szerzej zakrojonej polityki zagranicznej, co absolutnie nie dziwi, gdy zważymy na ambicje Pekinu i trwającą od 2018 r. wojnę handlową z USA. Mimo wszystko jednak, co również podkreśla „WSJ”, Chiny do tej pory w licznych konfliktach starały przedstawiać się jako kraj neutralny i przyjmować nawet rolę rozjemcy (co widzieliśmy np. w kontekście wojny na Ukrainie).

Tymczasem, w stosunku do Izraela, Chiny za pośrednictwem swojego ministra spraw zagranicznych skierowały wezwanie do respektowania międzynarodowych praw humanitarnych i zagwarantowania bezpieczeństwa cywilów. Wobec Palestyny natomiast, Pekin wyraził głębokie współpczucie w związku z trudną sytuacją w regionie, w szczególności zaś w związku z losem osób w Strefie Gazy.

Pekin nie potępił także ataku Hamasu na Izrael.

Propaganda

„WSJ” zwraca uwagę, że od 7 października chińskie media kontrolowane przez rząd koncentrują się na informowaniu o odpowiedzi Izraela na atak Hamasu, niekiedy bardzo selektywnie i podając niekompletne informacje.

Propaganda miesza się tu z dezinformacją, bo informacje zestawiane są np. z pofragmentowanymi materiałami wideo, które mogą manipulować całym przekazem i wprowadzać odbiorców w błąd. Było tak w przypadku m.in. przypisania zbombardowania szpitala w Gazie Izraelowi.

„WSJ” odnotowuje także, że opowiedzenie się przez Pekin po stronie Palestyny w konflikcie jest zmianą historycznego nastawienia Chin względem Żydów. Wielu z nich w Państwie Środka znalazło schronienie podczas II wojny światowej (uciekając do Szanghaju i Harbin). Do dziś można oglądać relikty tamtych dni w postaci… synagog, których nie wyburzono, a które w krajobrazie chińskich miast stanowią dość wyróżniający się element.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. KAR

    Jest akcja. Jest reakcja... Proste.

Reklama