Reklama

Social media

Śmierć 10-latki. Tragiczny koniec „zabawy” na TikToku

Fot. ongchinonn/Pixabay
Fot. ongchinonn/Pixabay

Włoskie władze wprowadziły ograniczenia w dostępie do TikToka, co jest następstwem tragicznych wydarzeń z udziałem 10-letniej użytkowniczki platformy. Dziewczynka, biorąca udział w zyskującym na popularności wyzwaniu w ramach serwisu społecznościowego, zmarła w efekcie samopodduszenia. Walka o uwagę widzów w sieci doprowadziła do śmierci dziecka.

Włoska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 10-latki, która miała wziąć udział w „blackout challenge” na TikToku. To zyskujące wśród użytkowników wyzwanie polegające samopodduszaniu się aż do utraty przytomności. W przypadku dziewczynki „zabawa” zakończyła się tragicznie.

Nieprzytomną 10-latkę w łazience znalazła jej o pięć lat młodsza siostra. Przy dziewczynce leżał telefon komórkowy, który został niezwłocznie przejęty przez lokalną policję. Niestety, pomimo przewiezienia poszkodowanej do szpitala w Palermo i próby udzielenia pomocy, młoda użytkowniczka TikToka zmarła. Przyczyną jej śmierci było podduszenie – informuje The Guardian.

Jak precyzuje Deutsche Welle, dziewczynka brała udział w wyzwaniu „blackout challenge”. Podczas podduszania miała nagrywać całą sytuację na rzecz zyskania popularności na TikToku.

Rodzice podkreślili, że media społecznościowe były dla 10-latki czymś więcej niż tylko rozrywką. „TikTok był jej światem. I YouTube. Tak spędzała czas” – powiedział ojciec 10-latki Angelo Sicomero na łamach dziennika Corriere della Sera. W rozmowie z gazetą La Repubblica wskazał, że nic nie wiedział o „zabawie” córki. „Nie wiedzieliśmy, że bierze udział w tym wyzwaniu. Wiedzieliśmy jedynie, że nasza córka korzysta z TikToka, żeby obejrzeć filmy z tańcami” – dodał Angelo Sicomero.

W związku z tragedią prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie możliwego podżegania do samobójstwa. Sprawdzana jest możliwość czy osoba trzecia nie zaprosiła lub w inny sposób nie zachęciła dziewczynki do wzięcia udziału w wyzwaniu – donosi Agencja Reutera.

Włoski urząd ochrony danych osobowych (Autorità Garante per la protezione dei dati personali – GPDP) również nie pozostał obojętny wobec tragedii i wprowadził natychmiastową blokadę dostępu do TikToka wobec „użytkowników, dla których nie ma całkowitej pewności co do wieku” – czytamy w oficjalnym rozporządzeniu GPDP. Ograniczenie będzie obowiązywało do 15 lutego br., w czasie gdy Urząd będzie prowadził własne dochodzenie.

W odpowiedzi na zarzuty władze TikToka podkreśliły, że nie zidentyfikowały żadnych treści na platformie, które mogłyby zachęcić dziewczynę do udziału w jakimkolwiek wyzwaniu. Równocześnie zadeklarowały udzielenie służbom pomocy podczas prowadzenia dochodzenia w związku z możliwością podżegania do samobójstwa – informuje The Guardian.

Bezpieczeństwo społeczności TikTok jest naszym absolutnym priorytetem, z tego powodu nie zezwalamy na żadne treści, które zachęcają lub promują zachowania uznawane za niebezpieczne.

Rzecznik TikToka

W tym miejscu warto podkreślić, że włoski urząd ochrony danych już w grudniu ubiegłego roku oskarżył TikToka o szereg naruszeń. GPDP zarzuca platformie przede wszystkim nieprzywiązywanie odpowiedniej uwagi do ochrony nieletnich oraz łatwość, z jaką można ominąć zakaz dotyczący rejestracji osób poniżej 13 roku życia. Kolejny zarzut odnosi się do niewielkiej przejrzystości informacji przekazywanych użytkownikom, a także stosowania domyślnych ustawień, które nie szanują prywatności – wskazuje Urząd w specjalnym oświadczeniu.

„Sieci społecznościowe nie mogą stać się dżunglą, w której wszystko jest dozwolone” – skomentowała sprawę w rozmowie z The Guardian Licia Ronzulli, przewodnicząca włoskiej komisji parlamentarnej ds. ochrony dzieci.

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama