Reklama

Biznes i Finanse

Signal płaci cenę za wzrost popularności

Fot. Ri_Ya/Pixabay
Fot. Ri_Ya/Pixabay

Popularny komunikator Signal zmaga się z problemami technicznymi, co jest efektem gwałtownego wzrostu jego popularności. Napływ użytkowników wiąże się z wydarzeniami na Kapitolu oraz wprowadzeniem kontrowersyjnej polityki na konkurencyjnym WhatsAppie.

Wieloplatformowa aplikacja do obsługi wiadomości Signal doświadczyła poważnych problemów technicznych, co jest efektem napływu dużej liczby nowych użytkowników. Problemy z komunikatorem zaobserwowano już na początku stycznia br., które – pomimo częściowego usprawnienia platformy – nadal są obecne.

Początkowo sprawa dotyczyła nowych użytkowników, którzy z opóźnieniem otrzymywali kody weryfikacyjne. Jak tłumaczył Signal, utrudnienia wynikały z tego, że „tak wiele nowych osób próbuje dołączyć” do komunikatora.

Z każdym dniem jednak problemy narastały. Użytkownicy z całego świata zgłaszali nieprawidłowości z wysyłaniem wiadomości za pomocą aplikacji mobilnej – proces ich wysyłania był znacznie wydłużony lub całkowicie niemożliwy. Signal w osobnym tweetcie potwierdził doniesienia o poważnych problemach z funkcjonowaniem komunikatora.

Władze platformy podjęły działania, aby przywrócić usługę „tak szybko, jak to tylko możliwe”. W niedzielę 17 stycznia wskazano, że „Signal wrócił!”, lecz ogłoszony „powrót” nie wykluczył wszystkich nieprawidłowości.

Skutkiem ubocznym „przerwy w działaniu” komunikatora jest to, że użytkownicy mogą napotykać błędy w „niektórych swoich czatach” – informuje Signal. Jak deklaruje, nie wpływa to na ich bezpieczeństwo, jednak powiadomienia o otrzymanych wiadomościach mogą jeszcze nie funkcjonować w pełni sprawnie.

Problemy z działaniem komunikatora pojawiły się po gwałtownym wzroście nowych użytkowników platformy, co z kolei jest efektem wydarzeń na amerykańskim Kapitolu oraz kontrowersyjnej zmianie polityki konkurencyjnego WhatsAppa, która – jak informowaliśmy – zakłada możliwość przesyłania danych użytkowników do zewnętrznych spółek, w tym Facebooka.

W związku z tym zaobserwowano napływ użytkowników do Signala, który oferuje szyfrowanie wiadomości typu „end-to-end”. Do korzystania z tego komunikatora zachęcał również właściciel amerykańskiego giganta motoryzacyjnego Tesla – Elon Musk.

Odnosząc się do danych liczbowych, w okresie od 5 do 12 stycznia br. Signal został pobrany 17,8 mln razy ze sklepu Google Play oraz Apple App – prezentuje statystyki firma Sensor Tower. Dla porównania na przełomie 2020 i 2021 roku komunikator odnotował 285 tys. pobrań, a więc mówimy o ponad 60-krotnym wzroście.

Reklama

Komentarze

    Reklama