Reklama

Firmy sektora cyberbezpieczeństwa stają przed okazją zwiększenia swoich przychodów w ciągu najbliższych lat. Zgodnie z zestawieniem zaprezentowanym przez firmę Markets and Markets, w 2020 r. wartość rynku zajmującego się tym segmentem bezpieczeństwa będzie wynosić ponad 170 miliardów dolarów. Kluczowym aspektem jego funkcjonowania stanie się dostarczanie nie tylko samych rozwiązań w zakresie narzędzi niezbędnych do zapewnienia odpowiedniego poziomu cyberbezpieczeństwa, ale również świadczenie wszelkich usług w tym sektorze. Szczególnie, że jak podkreślają analitycy Markets and Markets, w analizie zatytułowanej „ "Cyber Security Market by Solution (IAM, Encryption, DLP, Risk and Compliance Management, IDS/IPS, UTM, Firewall, Antivirus/Antimalware, SIEM, Disaster Recovery, DDOS Mitigation, Web Filtering, and Security Services) - Global Forecast to 2020” coraz więcej aspektów funkcjonowania współczesnego świata będzie narażonych na zróżnicowane cyberzagrożenia. Trzeba przy tym zauważyć, że w najbliższych latach priorytetowymi odbiorcami wszelkich usług oraz produktów ze sfery cyberbezpieczeństwa pozostaną nadal przemysł obronny, przemysł lotniczy i kosmiczny oraz szeroko rozumiany wywiad (zarówno państwowy jak i niepaństwowy). Obecnie to właśnie tam trafiają najbardziej wyrafinowane i zaawansowane pod względem technologicznym rozwiązania, oferowane przez firmy na współczesnym rynku cyberzabezpieczeń.

Zwraca się uwagę, że w tej chwili głównymi rozgrywającymi w omawianym sektorze cyberbezpieczeństwa są IBM, Intel Corporation, Booz Allen Hamilton, CSC, Lockheed Martin, Northrop Grumman, Sophos, Symantec oraz Trend Micro. To oni w głównej mierze mogą być największymi beneficjentami wzrostu wartości całego rynku, wycenianego obecnie na 106 miliardów dolarów, a którego wartość w 2020 r. ma osiągnąć aż 170 miliardów dolarów. Analitycy Markets and Markets szacują, że skumulowany roczny wskaźnik wzrostu CAGR może osiągnąć, w tym przypadku w skali makro, wartość nawet 9,8 proc. Zdaniem MicroMarketMonitor, wzrost wartości rynku w sektorze cyberbezpieczeństwa w latach 2014-19, będzie obejmował przejście od 95 miliardów dolarów do nawet 155 miliardów dolarów. W tym przypadku skumulowany roczny wskaźnik wzrostu CAGR może nawet dojść do 10,30 proc. Trzeba podkreślić, że zdaniem londyńskiej wywiadowni gospodarczej Visiongain obecny rynek cyberbezpieczeństwa jest wyceniany trochę niżej, a dokładniej na 75 miliardów dolarów. Nie zmienia to faktu, że niemal wszyscy obserwatorzy wróżą mu szybki rozwój w nadchodzących latach.  

Oczywiście, liderem pod względem wydatków na cyberbezpieczeństwo ma pozostać region Ameryki Północnej, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Zakłada się jednak również dynamiczny rozwój rynku w niektórych rejonach Ameryki Łacińskiej, a także Azji i Pacyfiku. W tym ostatnim regionie, zgodnie z obserwacjami kanadyjskiej TechSci Research, kluczowymi kontrahentami staną się w najbliższym czasie Chiny, Indie oraz inne państwa Azji Południowo-Wschodniej, zagrożone w głównej mierze przez coraz częstsze ataki cyberszpiegostwa. Według obliczeń londyńskiego Lloyd's sam biznes co roku traci nawet powyżej 400 miliardów dolarów w związku z różnymi nielegalnymi działaniami cyberprzestępców, cyberszpiegów itp. Nie może więc zaskakiwać, że firmy coraz częściej inwestują nie tylko w zabezpieczenia, ale też w ubezpieczenia pozwalające niwelować potencjalne straty wynikłe z wystąpienia specyficznych cyberzagrożeń. W minionym roku sam rynek ubezpieczeń  w zakresie cyberataków wygenerował ok. 2,5 miliarda dolarów. Jednocześnie rynek tego rodzaju ubezpieczeń odnotowuje z roku na rok systematyczny wzrost zysków. Co ważne, obecnie za niemal 90 proc. umów dotyczących ubezpieczeń w sektorze cyberbezpieczeństwa odpowiadają amerykańskie firmy. To one najszybciej reagują na wymierzone w nie działania cyberprzestępców i chcą zmniejszyć swoje potencjalne starty w przypadku udanych ataków na własną infrastrukturę.

Interesujące wydaje się być dokładne spojrzenie na pomniejsze regiony, dokonane przez wspomnianych już powyżej analityków z MicroMarketMonitor. Ich zdaniem najwyższy skumulowany roczny wskaźnik wzrostu CAGR, oscylujący wokół 17,6 proc. w latach 2013-19, może osiągnąć Ameryka Łacińska. Obecnie to zaledwie nieco powyżej 5 proc. całego globalnego rynku w zakresie różnych elementów cyberbezpieczeństwa, w bliskiej przyszłości może to być już niemal 8 proc. Trochę mniejszym skumulowanym rocznikiem wskaźnika wzrostu CAGR, na poziomie 14,1 proc., może pochwalić się rynek azjatycki. Jednak udział Azji i Pacyfiku w globalnym rynku będzie rósł z obecnych 17,21 proc. do ok. 21,16 proc. w 2019 r. Jednocześnie zacznie spadać udział europejskiego rynku w zakresie cyberbezpieczeństwa w skali globu z obecnych 26,95 proc. do ok. 22,81 proc. Szacuje się, że skumulowany roczny wskaźnik wzrostu CAGR będzie tutaj na poziomie zaledwie 7,2 proc. Dla porównania, niekwestionowanym liderem pozostaje, jak już wspomniano, Ameryka Północna. Chociaż skumulowany roczny wskaźnik wzrostu ma tam osiągnąć tylko 8,5 proc., to jednak sama wartość tamtejszego rynku w 2019 r. ma wynosić niemal 62 miliardy dolarów.

Tym niemniej w Europie dojdzie najprawdopodobniej do swoistego podziału - z jednej strony na państwa, które nie będą musiały drastycznie inwestować w tym sektorze, oraz takie, które czeka wydatkowanie znacznych sum na poprawę swojego cyberbezpieczeństwa. Do tej ostatniej grupy należy zaliczyć Polskę, którą czekają liczne problemy związane z dotychczasowym zapóźnieniem względem światowych liderów w zakresie cyberbezpieczeństwa. I zapewne na to czekają już, gotowe do wejścia na kolejny chłonny rynek, największe światowe podmioty zajmujące się różnymi aspektami cyberbezpieczeństwa.

Reklama
Reklama

Komentarze