Reklama

Biznes i Finanse

Premier: Polska pierwszym wyborem specjalistów IT opuszczających Białoruś

Fot. Alex Knight/pixnio.com/CC0
Fot. Alex Knight/pixnio.com/CC0

Prawie połowa specjalistów z branży IT opuszczających Białoruś wybiera Polskę - wskazał premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, Polska jest atrakcyjnym miejscem do rozwijania i kariery i firmy.

Dzięki Poland Business Harbour, białoruscy specjaliści IT dowiadują się tego, co nasi rodzimi programiści już wiedzą – Polska jest atrakcyjnym miejscem do rozwijania i kariery i firmy. To, że prawie co drugi z nich wybiera właśnie nasz kraj, świadczy o tym, że stworzone przez nas programy działają, wspierając jednocześnie demokrację na Białorusi i polski sektor cyfrowy – powiedział cytowany w komunikacie GovTech szef rządu.

Rządowy program Poland Business Harbour ułatwia specjalistom IT, start-upom i innym firmom relokację na teren Polski.

W komunikacie wyjaśniono, że kiedy na przełomie sierpnia i września 2020 r. powstawała rządowa inicjatywa Poland Business Harbour, zaledwie 10 proc. specjalistów IT z Białorusi opuszczających swój kraj wybierało Polskę.

Według białoruskich niezależnych mediów, po pół roku obowiązywania tego programu zachęcającego tamtejszy silny sektor IT do relokacji, odsetek ten wzrósł do 43 proc. Do Polski przeniosło się już ok. 7 proc. całego sektora, wspierając naszą gospodarkę i zaspokajając rosnące zapotrzebowanie polskich firm z branży cyfrowej. Jednocześnie, dla niemal dwóch trzecich specjalistów IT rozważających wyjazd, nasz kraj stał się pierwszym wyborem, wyprzedzając zdecydowanie inne państwa. Do drugiej na podium Ukrainy wyjechało ok. 15 proc. specjalistów IT a do trzeciej Litwy – ok. 10 proc. - czytamy w komunikacie.

Cytowana w komunikacie Justyna Orłowska, Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech, zaznacza, że twórcom programu Poland Business Harbour, przyświecała idea stworzenia bezpiecznej przystani dla białoruskich specjalistów IT, aby zachęcić ich do rozwijania swoich talentów w Polsce.

Stworzyliśmy dla nich, razem z ponad setką polskich firm, szereg ułatwień legislacyjnych, biznesowych i proceduralnych. To, że od powstania programu, Polskę wybiera czterokrotnie więcej specjalistów IT niż wcześniej odbieramy jako docenienie przez białoruską społeczność cyfrową tych działań. Motywuje nas to do kontynuacji tych działań i dalszej rozbudowy polskiego ekosystemu wsparcia – dodaje Orłowska.

Jak czytamy w komunikacie, przed kryzysem, związanym z nieuczciwie przeprowadzonymi wyborami prezydenckimi w 2020 roku, białoruski sektor IT rozwijał się niezwykle dynamicznie. W 2019 roku był odpowiedzialny za niemal połowę wzrostu PKB Białorusi, a firmy zrzeszone w jednym tylko Mińskim Parku Wysokich Technologii eksportowały dobra i usługi warte prawie 1,5 mld. dolarów. Z Białorusi wywodzą się twórcy takich aplikacji jak Viber czy gry World of Tanks.

Dodano, że białoruscy programiści to grupa stanowiąca jedno z największych źródeł wsparcia białoruskiej opozycji i jest w związku z tym celem represji.

Program Poland Business Harbour to kompleksowy pakiet wsparcia dla białoruskich specjalistów IT oraz firm z tego sektora – zarówno start-upów, jak i w pełni rozwiniętych przedsiębiorstw. Jego celem jest umożliwienie łatwej relokacji każdej z tych grup. To wspólna inicjatywa Centrum GovTech w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Fundacji StartupHub Poland oraz Polskiego Holdingu Hotelowego.

Aby otrzymać wizę w Programie Poland Business Harbour, wystarczy wykazać się rocznym doświadczeniem w branży IT, wykształceniem technicznym lub ofertą pracy od jednej z polskich firm uczestniczących w programie. Wiza PBH umożliwia zabranie ze sobą najbliższej rodziny oraz zwalnia wszystkich jej posiadaczy z obowiązku uzyskania pozwolenia na pracę.

Wizy w ramach programu PBH są wydawane regularnie z najwyższym priorytetem przez polskie placówki konsularne. Dzięki temu skorzystało z nich już ponad 5 tys. osób.

image

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze