Reklama

Maciej Samcik, Gazeta Wyborcza, "Atak hakerski na mBank. Ktoś nastraszył nas i banki": Takiego przypadku, jak połączony ze skutecznym sianiem niepokoju atak phishingowy na klientów mBanku, nie warto lekceważyć. To, iż powstał szum tak wielki, że aż bank wydał specjalne oświadczenie, to dowód na nadejście nowej ery w polskiej bankowości. Ery, w której reputacja poszczególnych banków, jak i całej branży, przestała być dobrem nieograniczonym.

Na fali rozsyłanych e-mailem fałszywych wiadomości o "zablokowanym dostępie do konta" ruszyła lawina bzdurnych SMS-ów. Ludzie - czasem na co dzień całkiem rozsądni - na serio pytali, czy to "zablokowane konto" oznacza początek końca mBanku. Bo - jak niosła wieść gminna - ma zbankrutować "dziś lub najdalej jutro". Paranoja. Albo wyjątkowa perfidia internetowych oszustów

Reklama
Reklama

Komentarze