Reklama

Strona główna

Poradnik cyberbezpieczeństwa dla gamerów

Fot. Jakob Wells/Gameshogun/CC 4.0
Fot. Jakob Wells/Gameshogun/CC 4.0

W 2017 r. w Polsce było 17 mln graczy. Nadal dla większości miłośników gier podstawową platformą jest komputer, choć liczba osób grających na konsolach zwiększa się. Nie można też zapominać o graniu na smartfonach i innych urządzeniach mobilnych. Rozrywka i współzawodnictwo w sieci to już chleb powszedni. Obecnie, opcja gry z przyjaciółmi w internecie dotyczy jeśli nie większości, to na pewno rosnącej liczby nowych tytułów. Nie wspominając o fakcie, że developerzy gier coraz częściej wymagają stałego połączenia z siecią, nawet w trybie jednoosobowym. W każdym obszarze naszego życia, jeśli nawet w jakiejś części dzielimy go z nowymi technologiami i siecią, jesteśmy obciążeni ryzykiem nadużyć związanych z zagrożeniami w cyberprzestrzeni. Gaming nie jest wyjątkiem.

W związku z coraz częściej pojawiającymi się doniesieniami o incydentach bezpieczeństwa związanych ze światem gier online, prezentujemy krótki poradnik skierowany do graczy. Naszą intencją jest wzmocnienie wśród tej coraz liczniejszej grupy osób świadomości w zakresie zagrożeń bezpieczeństwa.

Zadbaj o swoją prywatność

Włamania do największych serwisów umożliwiających cyfrową rozrywkę wielokrotnie pokazały, że prywatność graczy jest zagrożona. Warto zatem pamiętać o tym podając swoje dane przy rejestracji do tego typu serwisów (np. podczas konfiguracji ustawień konsoli). Zwracajmy również uwagę na to jakimi informacjami dzielimy się z innymi graczami w sieci poprzez wbudowane chaty czy komunikację głosową. Nie jest konieczne także używanie prawdziwego zdjęcia w naszym awatarze. Dodatkowo, jeśli jesteśmy tradycjonalistami i nie jesteśmy nastawieni na sieciową rozgrywkę, warto wyłączyć wszystkie funkcje online umożliwiające identyfikację naszej osoby.

Używaj oprogramowania typu antywirus/antymalware

Rekomendacja ta dotyczy przede wszystkim graczy komputerowych. Co do zasady konsole nie umożliwiają uruchomienia plików wykonywalnych niepochodzących z oficjalnych zasobów producentów (np. PS Store czy Xbox Live). Nowoczesne systemy AV mogą skutecznie wykryć i zatrzymać zagrożenie, o ile są zaktualizowane. Niektóre z nich robią to automatycznie, ale o część aktualizacji musimy zadbać sami. Na bogatym rynku AV dostępne są rozwiązania z dedykowaną opcją „game mode”. Istnieją programy, które zapewniają ochronę naszego komputera i jednocześnie nie przeszkadzają w swobodnej rozgrywce sieciowej.

Zagrożenie atakiem DDoS

Branża gier sieciowych jest w szczególności narażona na zagrożenia typu DDoS, czyli ataki rozproszonej odmowy usługi. Ataki tego typu skutecznie uniemożliwiają wirtualną rozrywkę, gdyż paraliżują serwery gier poprzez przeciążenie ruchu sieciowego. W środowisku graczy naruszenie te jest często wykorzystywane nie tylko przez „profesjonalnych” hakerów, ale także amatorów. Dzieje się tak, gdyż ataki DDoS są łatwo dostępne – istnieją np. w formie „as a service”. Dotyczy to zarówno gier komputerowych, jak i konsolowych. Zagrożenie atakiem często objawia się w krytycznym momencie dla rozgrywki. Wówczas, pod groźbą blokady naszej usługi, internetowy troll może zażądać od nas okupu (np. w formie cyfrowych przedmiotów, ale też i prawdziwych pieniędzy!). Niestety na poziomie zwykłego użytkownika niezwykle trudno jest chronić się przed tego typu atakiem, jest to wyzwanie przede wszystkim dla moderatorów i administratorów usług gier sieciowych. Nie należy jednak spełniać żądań internetowych oszustów. Zawsze w takich sytuacjach powiadamiamy moderatora lub dokonujemy zgłoszenia na help desk.

 Uważaj na oszustów!

Gry sieciowe są przestrzenią dla wielu nadużyć w celu uzyskania korzyści finansowych. Przedmioty zdobyte w ramach wirtualnej rozgrywki mają także swoją wartość w świecie „fizycznym”. Zdarzają się sytuacje, w których za pomocą wyrafinowanej socjotechniki hakerzy przejmują konta innych graczy, po czym sprzedają ich zdobycze na aukcji lub specjalnych platformach. Przy tego typu ryzyku sprawdzają się podstawowe dobre praktyki bezpieczeństwa: silne hasła, podwójne uwierzytelnianie (jeśli możliwe) oraz… zdrowy rozsądek – uważajmy na kampanie phishingowe, które pojawiają się również w sferze gier. Koniec konców, nigdy nie oddawajmy części naszych prywatnych danych w zamian za lepsze wyniki/wyposażenie/umiejętności w sieci.

Zwróć uwagę na uprawnienia aplikacji

Mamy do wyboru tysiące gier, które możemy pobrać na nasze smartfony. Instalacja niektórych z tych aplikacji wymaga jednak dostępu do prywatnych danych użytkownika. Począwszy od geolokalizacji, przez uprawnienia odczytu poczty, aż po dostęp do książki kontaktowej czy multimediów. Warto z rozwagą przejść przez proces instalacji nowych programów i zapoznać się z informacją o uprawnieniach. Dotyczy to zarówno App Store’a, jak i Google Play.

Reklama
Reklama

Komentarze