Reklama

Polityka i prawo

"Wymagane sprawdzenie poprawności hasła" - nie daj się oszukać cyberprzestępcom

fot. pxhere.com
fot. pxhere.com

”Wymagane sprawdzenie poprawności hasła” - jak często użytkownicy padają ofiarą phishingu? Zdaniem ekspertów jedna czwarta internautów jest podatna na ataki tego typu ze strony hakerów wysyłających złośliwe załączniki czy linki mające wykradać np. dane do logowania w systemach korporacyjnych firm.

Zdaniem specjalistów z tej specjalizującej się w ochronie przed phishingiem firmy statystyki wskazują, że użytkownicy sieci powinni być mniej ufni wobec otrzymywanej poczty elektronicznej. Jak wskazuje szef KnowBe4 Sty Sjouwerman "obecnie internauci łatwo dają się nabrać na oszustwa wzywające ich np. do zmiany haseł dostępowych za pomocą spreparowanego przez hakerów linku".

W opinii Sjouwermana identyfikacja fałszywych e-maili staje się coraz trudniejsza, dlatego niezwykle istotne jest wiedza, jakich znaków ostrzegawczych wypatrywać. Firma przeanalizowała dziesiątki tysięcy plików poczty elektronicznej skupiając się na treści wpisanej w rubrykę tematu wiadomości i oceniła, że najbardziej skuteczne są te fałszywe listy, które w temacie zawierają sformułowania wskazujące na pilną sprawę służbową bądź zagrożenie cyberbezpieczeństwa.

10 najbardziej skutecznych tematów fałszywych wiadomości zawierało sformułowania takie, jak np. "natychmiast zmień swoje hasło" (26 proc. otwarć), "dezaktywacja konta Microsoft/Office w toku" (14 proc.), "wymagane sprawdzenie poprawności hasła" (13 proc.). Spośród kampanii hakerskich realizowanych w sieci wyróżniono e-maile próbujące oszukać użytkowników informacjami o problemach z kontem w usługach Microsoft, gdzie szczególną skuteczność wykazały ataki powołujące się na usługi SharePoint i Office365, a także listy podszywające się pod Twittera i Google. Według firmy, internauci bardzo często dają się również oszukać korespondencji sugerującej problemy z dostawą towarów za pośrednictwem dużych firm logistycznych, takich jak FedEx lub amerykańska poczta.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama