Polityka i prawo
Wyciek z rządowego portalu. Dane tysięcy kandydatów na ukraińskich urzędników w sieci
”Nie zdziwcie się, jeśli ktoś przez przypadek zaciągnie na wasze nazwisko pożyczkę” - komentowali oburzeni internauci, kiedy sami zauważyli, że ich dokumenty są publicznie dostępne. Na ukraińskiej stronie rządowej z ogłoszeniami o pracy na stanowiskach urzędniczych, opublikowane zostały skany paszportów i innych dokumentów tysięcy kandydatów na pracowników służby cywilnej.
Jak donosi portal E Hacking News, kilka dni temu na rządowej stronie ukazały się skany paszportów i kopie innych dokumentów, w tym m.in, dyplomów ukończenia studiów, należących do tysięcy kandydatów na urzędników. Jak poinformował ukraiński urząd rzecznika praw obywateli, wyciekły dane osób, które zarejestrowały się za pośrednictwem rządowego portalu i szukały pracy w służbie cywilnej.
"Doszło do prawdopodobnego wycieku danych osobistych obywateli, którzy zarejestrowali się za pośrednictwem strony (...) w celu zdania konkursu na stanowiska urzędnicze. Kopie paszportów oraz innych dokumentów, załączonych przez użytkowników stały się publicznie dostępne" - poinformowało biuro prasowe rzecznika.
Biuro podało, że sprawa jest badana i monitorowana.
Ukraińskie służby o wycieku danych dowiedziały się z postów internautów na Facebooku. Użytkownicy sami zauważyli, że ich dokumenty są publicznie dostępne.
Ofiary wycieku obawiają się, że ich dane mogą zostać użyte przez oszustów. "Nie zdziwcie się, jeśli ktoś przez przypadek zaciągnie na wasze nazwisko pożyczkę" - komentowali na Facebooku.
Narodowa Rada Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy (NSDC) zwołała już specjalne spotkanie grupy ekspertów odpowiedzialnych za cyberbezpieczeństwo i ochronę przed atakami hakerskimi. Grupa ma zebrać informacje ws. przyczyn wycieku danych.
Podczas spotkania eksperci zaapelowali też do ukraińskich władz o wzmocnienie zabezpieczeń rządowych stron, zwłaszcza portali informacyjnych, przed cyberatakami.